Witam
Pojemność - 150 ml
Cena - około 18 zł
Gdzie go można kupić? - Np. Rossmann lub sklep on-line Bielendy
Trójfazowa formuła olejku sprawia, że widzimy trzy barwy przez krystaliczne ścianki. Buteleczka na złotej szyjce posiada wygodny i sprawny atomizer, który rozpyla łagodną mgiełkę. Na aplikator nałożona jest ochraniająca skuwka.
Co mogę powiedzieć o aromacie jaki uwalnia się wraz z mgiełką? Jest subtelny i łagodny, owocowy. Na skórze wyczuwalny do kilku godzin. Nie zakłóca perfum, możemy spokojnie dodatkowo otoczyć się ulubionym zapachem.
Mogłoby się wydawać, że formuła olejku będzie ciężka. Jest odwrotnie. Mgiełka jest stosunkowo lekka, dwie porcje starczają na pokrycie skóry jednej nogi. Olejek nie ma problemu z wchłanianiem, jednak kilka dobrych minut należy mu dać, po czym na wierzchniej warstwie naskórka zostaje wyczuwalny, ale nie klejący film.
Olejek zawiera olejki: maruli, czarnej porzeczki oraz parafinę, którą nie wszyscy tolerują i mimo sympatycznemu opakowaniu nie zdecydują się na jego zakup. Nie ukrywajmy, że parafina odstrasza wielu klientów. Wiele razy zaznaczam w opiniach, że mi szczególnie nie przeszkadza, a skóra ją w wielu przypadkach toleruje. W tym przypadku nie jest źle, z parafiną nie przesadzono dlatego spokojnie stałam się fanką tego olejku.
W przypadku skóry lubiącej się przesuszać polecam stosowanie olejku rano i wieczorem, jedna aplikacja może nie zagwarantować optymalnego nawilżenia.
PS Ostatnio zauważyłam, że skóra domaga się u mnie głębszego nawilżenia dlatego dodatkowo wspomagam się balsamem na noc, a rankiem jestem wierna olejkowi.
Olejek daje satynowe wykończenie oraz zmiękcza skórę, która zyskuje w dotyku. Przed zastosowaniem nie zapomnijmy dobrze wstrząsnąć buteleczką do uzyskania jednolitej barwy.
Czas w jakim należy zużyć olejek to 4 miesiące, z pewnością go skończę i zdecyduję się poznać jego brata Olejek Rozkoszna Regeneracja z olejami awokado i brzoskwini.
pozdrawiam - Magda
Ciekawy produkt :) Muszę się za nim rozejrzeć. Do tej pory byłam wierna olejkom z Avon :)
OdpowiedzUsuńwłaściwie to mogłabym stosować go tak jak Ty czyli rano, interesuje mnie od dawna ten olejek choć ma parafinę w składzie.
OdpowiedzUsuńOlejek o zapachu owocowym, tego jeszcze nie próbowałam, ale powiem szczerze że mnie kusi..
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana.
Kolory ma śliczne :) Jak moje olejki wykończę to skuszę się na niego :)
OdpowiedzUsuńMiałam brata, świetny :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie używałam olejków. Chyba czas spróbować :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim już wiele dobrego,ale zakup planuję na wiosnę teraz moja skóra potrzebuje czegoś mega treściwego
OdpowiedzUsuńU mnie tak jak u Ciebie, parafina różnie się spisuje. Wizualnie olejek wygląda ślicznie :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie widok zachęca do zakupu:)
OdpowiedzUsuńlubię te olejki
OdpowiedzUsuńlubie takie olejki ;)
OdpowiedzUsuńMiałam dwie wersje tych olejków, maja swoje wady, ale ogolnie je lubiłam;)
OdpowiedzUsuńA ja się uchowałam i nie kojarzę go zupełnie :P
OdpowiedzUsuńMiałam kupować jedną wersje tych olejków ale póki częściowo nie wykończe zapasów to nie będę nic kupować :)
OdpowiedzUsuńMuszę go poznać bliżej - lubię Bielendę :]]
OdpowiedzUsuńMam tę drugą wersję i jestem z tego olejku bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam i uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńWygląda na prawdę fajnie ! Muszę go wypróbować koniecznie ! :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te olejki. Prezentują się naprawdę uroczo. A zapach... jest wprost obłędny!
OdpowiedzUsuńma cudowną szatę graficzną:)
OdpowiedzUsuńprezentuje się bardzo fajnie:P żona mówi że sobie kupi:P
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Bielendy, więc jak mi wpadnie w oko, z pewnością go zakupię.
OdpowiedzUsuńBielenda bardzo mnie kusi tymi olejkami :)
OdpowiedzUsuńTe olejki Bielendy bardzo mnie kuszą, podobnie jak większość nowości tej firmy.
OdpowiedzUsuńOpakowanie zdecydowanie przyciąga uwagę w drogerii, lubię olejki i z chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń