Witam
Poznać nową markę nikomu nie zaszkodzi, a może przerodzić się we wspaniałą długotrwałą przyjaźń. Znacie może markę Your Natural Side? Ja poznałam ją kilka miesięcy temu w sieci, a od kilku dobrych tygodni poznaję kilka ich produktów. Marka posiada certyfikat ekologiczności- Soil Association Organic. W ofercie znajdziemy: oleje kosmetyczne, masła, wody kwiatowe, glinki.
W dzisiejszym poście przedstawię dwa oleje: Abisyński oraz z Pestek dyni. Oba oleje mają szeroki zakres stosowania. Jak spisały się u mnie? Zapraszam do czytania.
Szklane, ciemne buteleczki z etykietami to walory zewnętrzne.
––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––
Olej abisyński oczyszczony
Jak stosować? doczytać można z etykiety. Akcenty zieleni na etykiecie wzbudzają zaufanie.
–––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––
Nadaje się do:
skóry suchej, wymagającej regeneracji
wrażliwej, alergicznej
dojrzałej z oznakami starzenia
podrażnionej promieniami słonecznymi lub solarium
zniszczonych, suchych, cienkich włosów
łamliwych paznokci
Ciekawostki:
Olej abisyński tłoczony jest z nasion katranu abisyńskiego, jednorocznej rośliny wywodzącej się z Afryki i obszaru Morza Śródziemnego.
Katran abisyński znany również jako modrak abisyński lub kapusta abisyńska, to wysoka rozgałęziona roślina o drobnych białych kwiatach zebranych w groniaste kwiatostany.
Jej owoce mają postać kulistych łuszczynek koloru piaskowego, wydających 1-2 nasion koloru oliwkowego lub brunatnego.
Olej abisyński jest powszechnie stosowany do produkcji kosmetyków kolorowych, ze względu na brak zapachu oraz ułatwianie dyspergowania pigmentów
100 % oleju.
––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––
Olej jak wspominałam można wykorzystać na kilka sposobów. Może posłużyć zarówno skórze jak i włosom. I tutaj opiszę jego działanie względem włosów. Z natury mam cienkie włosy, lubiące się przetłuszczać przy nasadzie. Kilka tygodni temu miałam badaną skórę głowy i włosy przez panią trycholog. Diagnoza była pół na pół tzn. skórę głowy muszę podleczyć natomiast na długości włosy są w bardzo dobrym stanie mimo, że niedawno poddałam je farbowaniu. Lekarz dopytywał co stosuję na samą długość. Odpowiedź była jasna z mojej strony: po umyciu zawsze nakładam odżywkę lub maskę, ale raz na tydzień aplikuję jednego z dzisiejszych bohaterów - olej abisyński. Włosy na długości są zregenerowane, nawilżone, dodam, że olej zaczęłam aplikować zaraz na początku września.
Buteleczka 10 ml wydaje się być znikomą porcją. Jest to mylne jeżeli skupimy się w pielęgnacji i zastosujemy go do jednego miejsca u mnie są to włosy. Olej jest mega wydajny! Bezzapachowy, przeźroczysty, półtłusty.
Olej z pestek dyni nierafinowany
100 % olej.
––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––
Nadaje się do:
skóry problemowej, naczynkowej
dojrzałej z oznakami starzenia
wymagającej regeneracji i odżywienia
pozbawionej elastyczności
skóry suchej, szorstkiej, łuszczącej i pękającej
skóry głowy i włosów, przy nadmiernym wypadaniu włosów
Ciekawostki
Olej z pestek dyni powstaje w wyniku tłoczenia na zimno wyłuskanych pestek dyni
Dynia pochodzi z północnych rejonów Ameryki Południowej i południowych rejonów Ameryki Północnej. W Europie uprawa dyni rozwinęła się na terenach dawnej Styrii, krainy geograficznej, która obecnie należy do Austrii i Słowenii
Wytłaczany z pestek dyni olej ma barwę ciemnozielono – brązową i jest nieodporny na ciepło
Potrzeba około 30 dyń, aby uzyskać 1 litr oleju
Olej z pestek dyni ma działanie lecznicze m.in. na układ krwionośny, układ pokarmowy, układ oddechowy, układ odpornościowy, itd., dlatego też zwany jest „zielonym złotem”.
10 ml wydajne.
––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––
Olej z pestek dyni ma podobne parametry jak abisyński. Jest przeźroczysty, półtłusty jedynie ma pewien zapach. Olej ten bogaty jest w witaminy C , D, A , E oraz cynk, beta karoten, lecytynę, a także pełnowartościowe jedno- i wielokrotnie nienasycone kwasy tłuszczowe, stanowi prawdziwą bombę odżywczą dla skóry oraz włosów. Jakie jest jego przeznaczenie? Szerokie. Postanowiłam dodawać go do kremu na noc by wzmocnił barierę lipidową skóry oraz zahamował pojawiające się w tej chwili nieliczne naczynka. Sądzę, że był to dobry wybór. Po pierwsze krem z jego dodatkiem tłuści cerę, która się świeci. Na noc jednak mi to w niczym nie przeszkadza. Rankiem natomiast zmywam film wraz z powstałym nocnym sebum. Trudno mi samej określić w jakim stopniu olej wpłynął na stan cery. Mam nadzieję, że pozytywnie. Jestem w trakcie jego stosowania, ubytek z buteleczki jest minimalny. Sądzę, że będzie mi towarzyszył przez zimę.
Pipeta to aplikator.
––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––
Ceny w stosunku do działania są niewygórowane. Każdy opisywany dziś wariant to raptem wydatek 13 zł. Znacie może któryś produkt? Niekoniecznie tej marki. Jak spisał się u Was?
––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––
Ceny w stosunku do działania są niewygórowane. Każdy opisywany dziś wariant to raptem wydatek 13 zł. Znacie może któryś produkt? Niekoniecznie tej marki. Jak spisał się u Was?
pozdrawiam - Magda
Żadnego z nich nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie miałam ich :) z olejków używałam tylko arganowy, z awokado i z nasion konopi:)
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo polubiłam oleje :) ale tych jeszcze nie znam :) w tej chwili używam olej tamanu :)
OdpowiedzUsuńO marce słyszałam, ale faktycznie nie miałam jeszcze przyjemności bliżej się z nią zapoznać. Olej z pestek dyni mam na swojej najbliższej liście zakupowej, kto wie, może nawet wreszcie skuszę się na Your Natural Side? ;) Buteleczki prezentują się uroczo :)
OdpowiedzUsuńTego pierwszego nie znam. A drugi miałam, ale z innej firmy.
OdpowiedzUsuńnie znam, nie miałam jeszcze oleju z pestek dyni, ciekawy:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o oleju abisyńskich, chętnie wykorzystałabym go do włosów i paznokci !
OdpowiedzUsuńJa też Kochana jestem tego zdania że poznawanie nowych marek to szukanie idealnych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńPierwszy olejek bardzo mnie zaciekawił z chęcią zobaczę jak sprawdzi się na moich paznokciach.
Buziaki
Nie miałam jeszcze tych olejów :) Ale od jakiegoś czasu stosuję różniaste oleje w pielęgnacji, bardzo je polubiłam :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym je ona wypróbowała, lubię olejki zwłaszcza na noc.
OdpowiedzUsuńO oleju abisyńskim czytałam trochę, jednak sama nie miałam.
OdpowiedzUsuńwow, fajnie, że dobre oleje są co raz tańsze mimo, że na litr potrzeba wiele produktu.
OdpowiedzUsuńO olejach słyszałam ale żadnego z nich nie miałam. Mam żel pod prysznic z olejem abisyńskim.
OdpowiedzUsuńZ Your Natural Side miałam na razie tylko olej z czarnuszki i spisywał się znakomicie =) Z pewnością zaopatrzę się w więcej ich produktów.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o olej abisyński to albo Twój jest rafinowany albo ja mam nadwrażliwy węch, bo dla mnie zdecydowanie nie jest bezzapachowy :) Ma taki swój specyficzny zapach, delikatny, ale jednak charakterystyczny, ciężko porównać do czegokolwiek innego. W każdym razie na skórze sprawdza się super, jest bardzo lekki, nawet dla mojej tłustej cery.
OdpowiedzUsuńMarka zupełnie nie jest mi znana
OdpowiedzUsuńza 13 zł mogę wypróbować:D
OdpowiedzUsuńZ żadnym z tych olei nie miałam do czynienia i prawdę mówiąc... nawet nie słyszałam, że takowe istnieją! ;) Ten z pestek dyni mnie mocniej ciekawi.
OdpowiedzUsuń