Witam
Pojemność: 55 ml
Cena: 14 zł
EFEKTY:
- zregenerowane, odporniejsze na uszkodzenia, pełne blasku włosy,
- intensywnie odżywiona i jedwabiście gładka skóra,
- wytrzymałe i mniej podatne na łamanie i rozdwajanie paznokcie.
Kartonowe wdzianko przywołuje wiosenną aurę. Jasne, małogabarytowe i czytelne. Całość dodatkowo była zabezpieczona folią, widać, że producent szanuje swoje kosmetyki i przekazuje wprost do naszych dłoni jako klienta pierwszego zastosowania.
Miniaturowa buteleczka tłoczy olejek przez pompkę bezproblemowo. Jedynie przezroczysta nakrętka jest bardzo ruchliwa i często mi znika, upadając na podłogę. Olejek charakteryzuje się słomkową barwą, nie oznacza to, że będzie barwił np: skórę. Nie jest tłusty i to dla mnie zaleta. Wchłania się w normie.
Buteleczka uskutecznia korzystanie z niego, ponieważ nie obciąża torebki i łatwo jest go przenosić.
Pomimo tego, że jest to olejek, a nieczysty olej od razu miałam skojarzenie przy pierwszym spotkaniu z nim, że jest mieszaniną wielu silikonów i innych chemicznych dodatków. Myliłam się w tym przypadku. Skład jest stosunkowo krótki co tylko dobrze o nim świadczy. Na pierwszym miejscu dominuje olejek arganowy, który zapobiega przesuszeniu, doskonale regeneruje, wzmacnia i odżywia włosy, skórę i paznokcie. Dalej mamy, olejek awokado- nabłyszcza włosy, chroni końcówki przed rozdwajaniem i kruszeniem oraz olejek migdałowy- bogate źródło witamin A i E, łagodzi podrażnienia, zmiękcza i wyraźnie wygładza skórę i olejek winogronowy- przyspiesza wzrost paznokci, wzmacnia je, nawilża i nadaje połysk.
Stosowanie olejku może nie przyniosło mi dużego entuzjazmu, ale używanie jego dało mi w pewnym sensie zadowolenie. Pomimo, że ma kilka zastosowań postanowiłam go przetestować jedynie na dwa sposoby. W pierwszym nakładałam go jedynie na końcówki włosów, które nie były bardzo zniszczone, ale nie dorównywały włosom od nasady i na dalszej długości. Pierwsze efekty przyszły szybciej niż się tego spodziewałam. Końcówki zdobyły wymaganą wilgoć i nabrały połysku.
W drugim przypadku olejkiem traktowałam wysuszone miejsca tzn. łydki, z którymi wiecznie mam problem, miejsca na łokciach i kolanach. Całkiem przyjaźnie skóra w tych miejscach zareagowała, nie była natłuszczona, a solidnie nawilżona i nawet podczas wieczorów kiedy omijałam czynność olejowania tych miejsc to efekt nie znikał. Widzę, że stosowanie doraźne wystarcza.
Uważam, że warto mieć w zanadrzu takiego pomocnika. Poza funkcją jaką spełnił, doprowadziłam nim automatycznie dłonie do zdrowego wyglądu.
pozdrawiam - Magda
Myślę że mógłby być odpowiedni dla moich włosów
OdpowiedzUsuńNie przepadam za olejowaniem włosów..
OdpowiedzUsuńPrzypadł mi do gustu ten olejek:)
OdpowiedzUsuńMiałam ten olejek i bardzo go polubiłam zwłaszcza za zapach
OdpowiedzUsuńCiekawy olejek :)
OdpowiedzUsuńmoże być niezły
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym go do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńLubię oleje w swojej pielęgnacji. :)
OdpowiedzUsuńuniwersalny kosmetyk , ja na pewno najchętniej najadałabym ten olejek na końcówki włosów
OdpowiedzUsuńfajny, uniwersalny kosmetyk
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy i mi by się spodobał :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie olejek arganowy choć ostatnio zakochana jestem w innym :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam stosować olejki praktycznie na wszystko :)
OdpowiedzUsuń