Witam
I ponownie nawiązuję w kolejnym już poście do polskiej marki kosmetyków pielęgnacyjnych Pollena Savona, którą od wielu lat można spotkać w niejednym domu.
To jedna z nielicznych marek jaka utkwiła mi w pamięci. Poznałam ją w wieku szkolnym w rodzinnym domu i do teraz nadal tam mogę ją znaleźć kiedy odwiedzam rodziców.
Chcąc przypomnieć sobie dawne czasy, stosuję ostatnio do mycia włosów dwa szampony serii Trzy Zioła oraz krem Familijny.
Nie mam żadnych oporów w stosowaniu drogeryjnych szamponów. Ziołowych używam rzadziej ponieważ mi zdecydowanie nie służą. Włosy po nich mam zawsze oklapnięte i znacznie szybciej się przetłuszczają. Sięgam po nie chwilowo jedynie wtedy, kiedy przychodzę problemy ze skalpem. Na co dzień to silikonowe wersje wiodą prym.
Trzy Zioła to dwie wersje szamponów:
- z ekstraktem rumianku, brzozy i nagietka służąca do mycia i pielęgnacji, oraz
- druga przeciwłupieżowa z ekstraktami krwawnika, pokrzywy i szałwii.
Szampony w jasnych grafikach z etykietami na których umieszczono rośliny dobrze według mnie zostały zaprojektowane bo tym sposobem wzbudzają zainteresowanie.
Każda wersja mieści po 250 ml szamponu. Czy to mało? dużo? Zależy ile osób korzysta z danej wersji. Sądzę, że niskie stosunkowo ceny zachęcają do kupna ponownej buteleczki, którą dość szybko uda się zużyć.
Szampony umiejętnie oczyszczają włosy i co jest dla mnie priorytetem? Nie uczulają mnie w żaden sposób. W sumie od szamponów oczekują tych dwóch zadań i tutaj je otrzymałam.
Wersja nagietkowa dodatkowo działa jak odżywka dlatego mogę nią jedynie umyć włosy bez sięgania po osobną odżywkę/balsam. Włosy dają się po niej rozczesać.
Zapachy w nich nie są wyraźne, raczej subtelne. Szampony umiarkowanie się pienią. Włosy są miękkie, odstają od skalpu oraz nie elektryzują się.
Każda wersja mieści po 250 ml szamponu. Czy to mało? dużo? Zależy ile osób korzysta z danej wersji. Sądzę, że niskie stosunkowo ceny zachęcają do kupna ponownej buteleczki, którą dość szybko uda się zużyć.
Wersja nagietkowa 2w1 zawiera substancje kondycjonujące. Szampon polecany jest do włosów suchych i normalnych, zniszczonych i trudno rozczesujących się. Szampon zawierający specjalnie dobrany zestaw trzech ziół w postaci ekstraktów z kwiatów nagietka, rumianku oraz liścia brzozy o własnościach kojących, łagodzących i przeciwzapalnych zapewnia właściwą pielęgnację włosów. Regularne stosowanie szamponu sprawia, że włosy uzyskują lepszy połysk, są puszyste, miękkie i nie elektryzują się.
Wersja przeciwłupieżowa posiada składnik przeciwłupieżowy oraz specjalnie dobrane zioła w postaci ekstraktów z ziela krwawnika, pokrzywy i szałwii o działaniu przeciwłupieżowym i antyseptycznym, szampon TRZY ZIOŁA przeciwłupieżowy usuwa bądź w znacznym stopniu zmniejsza objawy łupieżu oraz towarzyszący mu świąd skóry głowy. Jednocześnie dba o skuteczne usuwanie przetłuszczeń i zabrudzeń włosów.
Szampony umiejętnie oczyszczają włosy i co jest dla mnie priorytetem? Nie uczulają mnie w żaden sposób. W sumie od szamponów oczekują tych dwóch zadań i tutaj je otrzymałam.
Wersja nagietkowa dodatkowo działa jak odżywka dlatego mogę nią jedynie umyć włosy bez sięgania po osobną odżywkę/balsam. Włosy dają się po niej rozczesać.
Zapachy w nich nie są wyraźne, raczej subtelne. Szampony umiarkowanie się pienią. Włosy są miękkie, odstają od skalpu oraz nie elektryzują się.
Przyznam się, że rzadko kiedy, a obecnie w ogóle nie używam kremu, który ma przeznaczenie do twarzy i ciała. W tej kwestii lubię mieć jednak rozgraniczenie. Dlatego krem Krem do codziennej pielęgnacji twarzy i ciała FAMILIJNY – SOFT trafił do mojej mamy, która wręcz się ucieszyła bo lubi takie mazidełka i uznała, że krem wykorzysta do ciała.
Krem okazuje się być wydajny. Nic dziwnego ma w końcu 300 ml. Ubytek po kilku tygodniach nie jest kolosalny, ponieważ krem z jednej strony jest dość lekki, ale zwarty i tłusty. Zanim go przekazałam to oceniłam jego walory. Krem mogę porównać z wersją tłustą Nivea (ten w niebieskim krążku) nawet w zapachu nie wiele się różni.
Soft zawiera proteiny jedwabiu, witaminę E, alantoinę i dodatek w postaci filtru UVB. Można go stosować do każdego rodzaju skóry. Zwłaszcza dedykowany jest suchej lub podatnej na przesuszenie pod wpływem różnych czynników zewnętrznych.
Krem potrafi dobrze nawilżyć z czasem przynosi wygładzenie. Nie dopuszcza do przesuszeń. Wchłania się pewien czas, dlatego warto na spokojnie pozwolić mu na to. Lekko natłuszcza, dlatego ten efekt trzeba zaakceptować.
Krem okazuje się być wydajny. Nic dziwnego ma w końcu 300 ml. Ubytek po kilku tygodniach nie jest kolosalny, ponieważ krem z jednej strony jest dość lekki, ale zwarty i tłusty. Zanim go przekazałam to oceniłam jego walory. Krem mogę porównać z wersją tłustą Nivea (ten w niebieskim krążku) nawet w zapachu nie wiele się różni.
Soft zawiera proteiny jedwabiu, witaminę E, alantoinę i dodatek w postaci filtru UVB. Można go stosować do każdego rodzaju skóry. Zwłaszcza dedykowany jest suchej lub podatnej na przesuszenie pod wpływem różnych czynników zewnętrznych.
Krem potrafi dobrze nawilżyć z czasem przynosi wygładzenie. Nie dopuszcza do przesuszeń. Wchłania się pewien czas, dlatego warto na spokojnie pozwolić mu na to. Lekko natłuszcza, dlatego ten efekt trzeba zaakceptować.
Pollena Savona
pozdrawiam - Magda
Przypomniałaś mi o markach, które znam od lat, ale ostatnio ich nie używałam. Może warto sięgnąć po klasykę?
OdpowiedzUsuńFajnie, że marka FAMILIJNY nadal jest na rynku i że pojawiają się w jej asortymencie coraz to nowsze produkty.
OdpowiedzUsuńPamiętne czasy, kiedy stosowało się te produkty :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa szamponów, marki nie znam 😉
OdpowiedzUsuńLubię tę markę :)
OdpowiedzUsuńja pamiętam szampon familijny :) ciekawe czy jeszcze ma tą samą granatową butelkę i niebieski korek :)
OdpowiedzUsuńTrzy zioła,,,naturalne produkty :) Też polecam :)
OdpowiedzUsuńLubię wspierać polskie marki. Tych kosmetyków nie znałam, może warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce, musze poszukać ich i popatrzeć co mają, może na coś się skuszę
OdpowiedzUsuńNie korzystałam nigdy z tych produktów. Może warto spróbować.
OdpowiedzUsuńmiałam chyba kiedyś krem tej firmy, ale tak dawno to było! muszę kupić znowu
OdpowiedzUsuńKompletnie nie kojarzę tej marki. Szampon w wersji nagietkowej mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńCoś mi się przypomina, że kiedyś były vte kosmetyki u nas w domu 😀
OdpowiedzUsuńJakże znane nazwy, ale wygląd już jakże odmienny. :)
OdpowiedzUsuńnie znam niestety ;/
OdpowiedzUsuńnie znam marki, ładne i wyraźne zdjęcia obrazujące produkty 😊
OdpowiedzUsuńprzyznam Ci sie ze pierwszy raz spotykam sie z tą marką wogóle
OdpowiedzUsuńkojarzę te marki bardzo dobrze, ale już bardzo dawno nie miałam ich u siebie
OdpowiedzUsuńSzampon Trzy zioła do dziś jest moim ulubionym kosmetykiem do włosów.
OdpowiedzUsuńWidzę że marka sie rozwija:)
OdpowiedzUsuńDawno temu używałam szamponów "Trzy zioła". :-)
OdpowiedzUsuń