25 marca 2020

KOLORÓWKA NA WIOSNĘ OD Makeup Revolution

Witam

O ile w pielęgnacji jestem solidna i panuję nad ilością otwartych kosmetyków to w kolorówce mogę sobie dać naganę. Też tak macie? 

Nie maluję się nagminnie i powinnam mieć w sumie kolorówkę pod kontrolą, a tak nie jest. 
Ulubionych odcieni pomadek mam na raz otwartych i w użytku kilka, ponieważ praktycznie podoba mi się każdy odcień, zwłaszcza czerwieni. Ten mocno nasycony i taki wpadający już w róż. Opanować jest mi się trudno i sama się sobie dziwię, że potrafię w torebce mieć nawet z trzy różne pomadki. Nie wspominając o ochronnej - dodatkowo.

Pomady natomiast do brwi znalazły swoje stałe miejsce w kosmetyczce u mnie dopiero niedawno. Przez długie lata stawiałam jedynie na kredki, a teraz mam fazę na pomady, które dają mi lepsze podkreślenie brwi.

Kolejną kolorówką do jakiej się przywiązałam, a jaką trzymałam na dystans to korektor. Może nie sięgam po niego często, ale doceniam go za kamuflaż w niedoskonałościach.

Skupiając się na Makeup Revolution przybliżę dziś trzy niepozorne, a jak ważne dla mnie kolorowe kosmetyki jakie ułatwiają mi wykonanie dziennego makijażu.





Nie jestem kobietą wybredną w stosunku do pomadek. Lubię te z wykończeniem matowym, perłowym, satynowym, płynnym. Odcień także nie ma większego znaczenia, chociaż stawiam głównie na czerwienie. Nawet kiedy dany kolor nie pasuje idealnie do mojej karnacji to i tak go użyję skoro się mi podoba.

Makeup Revolution Iconic Pro to szminka z matowym wykończeniem. Występuje jedynie w trzech odcieniach. Ten różowy widoczny na zdjęciach to odcień Best Friend. 

Waży 3,2 g i podejrzewam, że starczy mi jeszcze na wiele zastosowań. 

Szminka ta sprawdzi się na dzień i przy wieczornym makijażu. Ma przyjemny zapach, po części słodki. Łatwo daje się nałożyć na usta, gładko po nich sunie. Teraz po zimie już nie podkreśla u mnie suchych skórek, ale jeszcze niedawno to robiła. Dlatego wcześniej w pierwszej kolejności pokrywałam usta bezbarwną nawilżającą pomadką. 

Odcień 
Best Friend to cukierkowy róż, czuję się z nim dobrze. Myślę, że latem będzie odpowiedniejszy niż teraz. Ma dobrą pigmentację, utrzymuje się przez wiele godzin, nawet w trakcie picia nie schodzi od razu, a jak już to ściera się równomiernie. Daje oczywiście wykończenie matowe.



Freedom Eyebrow Pomade to pomada do brwi. Występuje w trzech odcieniach. Przedstawiony dziś przeze mnie to blonde. 

Pomada znajduje się w szklanym słoiczku o pojemności 2,5 g. Pędzelkiem aplikuje ją się wygodnie. Może samo jej wydobycie nie jest proste ponieważ jest zwarta, ale samo nałożenie na brwi przebiega bezkolizyjnie. 

Odcień blonde wpada w brąz - nie ciemny. Przy rudych włosach nakładam jej sporo by brwi nie były zbytnio jasne.
W wybranych miejscach dobrze się wtapia w luki bez włosków usuwając puste miejsca. Po wyschnięciu tworzy naturalny efekt. W trakcie dnia nie rozmazuje się co jest jej atutem.






Makeup Revolution Conceal & Definekorektor w płynie występuje w około 30 odcieniach. Dlatego właściwy kolor można dobrać do każdej karnacji. 
C12 na pierwszy rzut wygląda bardzo ciemno w rzeczywistości jednak jest o wiele jaśniejszy. Charakteryzuje się lekką konsystencją, nie obciąża. Aplikator zakończony gąbeczką łatwo go nabiera i aplikuje w wybrane miejsca. Wystarczy jedynie umiejętnie go wetrzeć palcem bo to najlepszy sposób.Trzeba mu przyznać, że ma wysokie krycie. Bez problemu radzi sobie w cieniami, zaczerwieniami i przebarwieniami.



Używana obecnie kolorówka Revolution ma przystępne ceny i wyróżnia się jakością. Dostaniecie ją na Notino.pl 

Mogę na nią liczyć kiedy przez cały dzień jestem zabiegana i nie mam czasu na większe poprawki. Wiadomo usta zawsze szybko podkreślę, odświeżę kolor:)

pozdrawiam - Magda


16 komentarzy:

  1. Lubię ich kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za tą marką, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tą firmę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie te kosmetyki to taka tańsza wersja polskich marek. Ostatnio skusiłam się na paletki rozświetlaczy, firmowane przez jedną z vlogerek na YT.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś podkład ale robił maskę.
    Może pora dać drugą szanse tej marce ? Hmm

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja sobie obiecałam, że po pandemii będę miała więcej pomadek niż jedna z kobo :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam ten korektor z MUR w odcieni C2 i dla mnie okazał się totalnym rozczarowaniem :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczny kolor szminki, od razu wiadomo, że jesteś silną osobowością. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze jak idę do Rossmanna i widzę te półki z kosmetykami chciałabym wziąć WSZYSTKIE! :D jednak potem patrzę i w sumie nigdy nie wiem co do czego służy :) a Revolution dobrze znam. Jest to OK firma. Może nie najlepsza ale też nie najgorsza :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tę markę, a zwlaszcza ich cudnie napigmentowane palety i szminki. To naprawdę dobre jakościowo produkty w niskiej cenie, a ja to (masło maślane) cenie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie mam ani jednego cienia do powiek 😁

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jestem słaba w kolorowych kosmetykach, lubię tylko pomadki. No dobra, tusze do brwi też ;) Kolor szminki bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na szczęście to nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń