Witam
Kobiety w Europie widząc na opakowaniu kosmetyku „made in Korea” z ochotą sięgają po kolejną nowinkę bo wiedzą, że w uroczym kartoniku zamknięta została ‘skuteczność’ pod postacią maski, kremu, oczyszczacza do demakijażu itd.
Stąd coraz więcej polskich sklepów internetowych włącza ten rodzaj kosmetyku do swojej oferty, a regały w drogeriach stacjonarnych zaczynają zapełniać się azjatyckimi specyfikami.
Do poznania koreańskich kosmetyków przymierzam się od dawna – pewnie zwolenniczki ich powiedziałby by mi – wstyd kobieto, dopiero teraz wzięłaś się za ich poznawanie!? Odpowiedź jest tylko jedna i posłużę się powiedzeniem „lepiej późno niż wcale”
Z szeregu artykułów wywnioskowałam, że kosmetyki koreańskie sprawdzają się w przypadku każdej cery. Nie ważne czy masz cerę: problematyczną– suchą, trądzikową, naczynkową wrażliwą oraz mieszaną – jakie najczęściej mają Polki.
Wśród oferty dobrać można daną grupę kosmetyków mającą sprostać takim wymaganiom jak odmładzanie, uszczelnianie naczynek, ujędrnianie, a przede wszystkim nawilżanie skóry.
Proponowane kosmetyki dostaniemy też w przeróżnych formach – masek, żeli, kompresów, ser do twarzy, kremów na dzień i na noc, kremów BB.
Azjatycka pielęgnacja to sposób dbania o skórę, który ma za zadanie spotęgować działanie kosmetyków i składników w nich zawartych, a jego podstawą jest nawilżanie jakie należy dostarczyć każdemu rodzajowi cery.
Co jest największym atutem koreańskich kosmetyków?
Bez wątpienia składy to one wpływają na działanie i wyniki danego kosmetyku. Zawartość aktywnych składników wyróżnia się pod postacią wysokich stężeń.
Nie znajdziemy w nich szczątkowych śladów, dane komponenty to np.: bomby witaminowy. A co ciekawe? Składy rozpoczynają się od soku z aloesu lub filtratu ze śluzu ślimaka, a nie od wody jak się przyjęło między innymi w Polsce.
Wśród oferty dobrać można daną grupę kosmetyków mającą sprostać takim wymaganiom jak odmładzanie, uszczelnianie naczynek, ujędrnianie, a przede wszystkim nawilżanie skóry.
Proponowane kosmetyki dostaniemy też w przeróżnych formach – masek, żeli, kompresów, ser do twarzy, kremów na dzień i na noc, kremów BB.
Azjatycka pielęgnacja to sposób dbania o skórę, który ma za zadanie spotęgować działanie kosmetyków i składników w nich zawartych, a jego podstawą jest nawilżanie jakie należy dostarczyć każdemu rodzajowi cery.
Co jest największym atutem koreańskich kosmetyków?
Bez wątpienia składy to one wpływają na działanie i wyniki danego kosmetyku. Zawartość aktywnych składników wyróżnia się pod postacią wysokich stężeń.
Nie znajdziemy w nich szczątkowych śladów, dane komponenty to np.: bomby witaminowy. A co ciekawe? Składy rozpoczynają się od soku z aloesu lub filtratu ze śluzu ślimaka, a nie od wody jak się przyjęło między innymi w Polsce.
❤❤❤WISHLIST 2020❤❤❤
Holika Holika Good Cera krem nawilżający z ceramidami
przywraca sprężystość i napina skórę
intensywnie nawilża
głęboko odżywia
regeneruje barierę ochronną skóry
TONYMOLY Panda's Dreamserum odświeżające okolice oczu w sztyfcie
skutecznie wygładza linie i drobne zmarszczki
likwiduje obrzęki i cienie pod oczami
głęboko nawilża i regeneruje skórę
Holika Holika Wine Therapy nawilżająca maseczka na noc
głęboko nawilża i intensywnie odżywia
pozostawia skórę jedwabiście delikatną w dotyku
przywraca skórze sprężystość i uczucie komfortu
nadaje skórze ogólnie piękny wygląd
TONYMOLY Delight Banana balsam do ust
regeneruje popękane usta
nadaje ustom miękkość i delikatność
głęboko nawilża i intensywnie odżywia
KORIKA Spring Detox Zestaw detoksykującej i rozświetlającej maseczki do twarzy
Zestaw maseczek detoksykująco-rozświetlających KORIKA Spring Detox łączy w sobie najnowsze koreańskie technologie z tradycyjnymi substancjami, aby zapewnić skórze wiosenne oczyszczenie. Spraw sobie chwilę odprężenia i odkryj siłę rytuału pielęgnacyjnego, który oczyści i rozświetli Twoją skórę.
Przedstawione propozycje znajdziecie na Notino.pl
Czy w temacie koreańskich kosmetyków jesteście na czasie?
Czy dopiero jak ja przymierzacie się do ich poznania?
pozdrawiam - Magda
Jestem ciekawa tego sztyftu pod oczy TonyMoly. Miałam z tej serii maseczkę całonocną i byłam zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńBalsam do ust Tony Moly wygląda przeobłędnie :D
OdpowiedzUsuńNie mialam nic z Kolika Holika :) Innisfree maja bardzo fajne i pielegnacje i kolorowke :)
OdpowiedzUsuńŚwietne opakowania :D ta panda i banan sa genialne :D
OdpowiedzUsuńKorea brzmi trochę egzotycznie, ale fajnie, że rekomendujesz ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńKoreańskie kosmetyki jeszcze nigdy mnie nie zawiodły! Tylko mogłyby być troszkę lepiej dostępne, nie pogardziłabym
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmeryki indyjskie, ale te koreańskie też niczego sobie - chętnie wypróbuję ��
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie znam koreańskich kosmetyków, ale tyle dobrych opinii...
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na wypróbowanie koreańskich kosmetyków, szczególnie maseczek w płachcie. :-)
OdpowiedzUsuńJakoś jestem zielona w tym temacie, ale może mojej siostrze sie spodoba. Ona bardzo lubi się malować.
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie próbowałam koreańskich kosmetyków, choć chodzi to za mną od dawna. Niestety mój wrodzony sceptycyzm ciągle mnie stopuje, ale chyba w końcu się przekonam, bo nie widziałam złej recenzji :)
OdpowiedzUsuńTylko raz mieliśmy okazję korzystać z koreańskich kosmetyków
OdpowiedzUsuńHolika, holika to jedna z moich ulubionych firm, a ten krem jest mi dobrze znany. Jednak i tak nic nie przebije jak dla mnie marki aloesove, którą uwielbiam. 😊 Nie są to kosmetyki koreańskie, ale naprawdę warte uwagi. 💜
OdpowiedzUsuń