Witam
A może żel w nietradycyjnym wydaniu? Czyli orientalna rozkosz na jesienną porę z mieniącymi się drobinkami?
Takiego cudaka ostatnio używam podczas wieczornych kąpieli lub przy szybkim prysznicu o poranku.
Gwiezdny żel marki Stars from the Stars do mycia ciała Oriental Star mieni się milionem gwiazd, przyprawiając o zawrót głowy! Dzięki niemu ciało jest nieziemsko rozświetlone i odżywione. A jego zapach… po prostu przenosi w inny wymiar!
Jesienne dni nie sprzyjają dobremu samopoczuciu, zwłaszcza kiedy trzeba wyjść z domu do pracy. Brrr....ale wracając marzy się nam zjedzenie samczego obiadu i odpoczynek. U mnie genialnie sprawdzają się kąpiele w ciepłej wodzie z puszystą pianą.
Ostatnio
na przekór gorszej pogodzie wprowadziłam do mycia orientalne nuty
zawarte w żelu Stars from the Stars jaki znajdował się w ostatnim boxie
od Pure Beauty. Wariant sprawdza się doskonale, myjąc się w łazience
unosi się subtelny zapach, a zawarte drobinki towarzyszą mi jedynie
podczas mycia, po wytarciu się ręcznikiem nie specjalnie zostają na
skórze.
Naturalna formuła żelu delikatnie oczyszcza skórę, nie powodując podrażnień oraz jej nie wysuszając. Za sprawą kamienia księżycowego ciało przepięknie i efektownie się błyszczy. Olej ze słodkich migdałów działa regenerująco, a ekstrakt z jaśminu intensywnie odżywia skórę. Żel posiada 98 % składników naturalnych. Jest produktem vegańskim.
Żel działa odżywiająco, po umycia ciało staje się gładkie i przyjemnie pokryte ciepłym zapachem orientu. Dostaje także lekkiego nawilżenia co mnie bardzo cieszy, ponieważ moja skóra często łapie przesuszenia z różnych przyczyn. Żel dobrze się zapienia, a to za sprawką łagodnemu detergentowi.
Opakowanie mieści 400 ml żelu w odcieniu ekri. Buteleczka jest klasyczna przez co wygodnie się ją trzyma podczas mycia, a aplikację ułatwia załączona pompka.
Lubicie takie żele o jesiennej porze roku?
pozdrawiam - Magda
Nie lubię drobinek, denerwują mnie :D
OdpowiedzUsuńu mnie dobrze się sprawdził
OdpowiedzUsuńDla mnie takie kosmetyki z drobinkami najlepiej sprawdzają się latem. Teraz to np. przed jakąś imprezą z chęcią bym je użyła. Efekt na skórze musi być nieziemski!
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu, brzmi bardzo fajnie. Ale ja nie lubię takich świecących drobinek
OdpowiedzUsuńO taki magiczny zel zdecydowanie bardzo brzmi ciekawe! Będę musiała go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten żel bo póki co leży w zapasach i czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że ten żel na pewno stanie się moim faworytem.
OdpowiedzUsuńOooo, taki entuzjastyczny opis zachęca do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńNa taką gwiezdną kąpiel jak najbardziej miałabym ochotę :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco i kusząco. Koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa kocham wszystko, co ma w sobie brokat i inne migoczące drobinki - a więc długo mnie nie trzeba namawiać ;)
OdpowiedzUsuńI to uczucie, kiedy w końcu mozesz dotknąć gwiazd:) uwielbiam takie małe przyjemnosci
OdpowiedzUsuńAgaman
Duży plus, że produkt jest prawie w 100% naturalny. Dla mnie to bardzo ważne
OdpowiedzUsuń