5 kwietnia 2014

DENKO 12

Witam
Tym razem moje denko nie jest duże, uzbierało się owszem kilka pustych opakowań, ale bywały u mnie znacznie liczniejsze denka. Na upartego miałam jeszcze kilka opakowań co prawie są puste, ale postanowiłam je dokończyć i zdenkować w przyszłym miesiącu. Zapraszam.
1. Head&shoulders - szampon przeciwłupieżowy, nawilżenie skóry głowy. Od dawna ich używamy, ten był stosowany przez mojego męża i klapa. Po raz pierwszy szampon zawiódł, włosy po nim zaczęły mężowi wypadać, więc oczywiście został odstawiony i dałam mu inny gdzie wszystko wróciło do normy z włosami. Do tego wariantu z pewnością nie wrócimy. 
2. Mitia - mydełko w płynie miód-mleko. Dostałam do do testów od Sample City. Nie zadowoliło mnie, było dla mnie rzadkie. Szybko się skończyło, zapach był owszem przyjemny, ale z pewnością miodu z mlekiem nie przypominał. Stosunkowo tanie - ewentualnie może kiedyś zakupię inny zapach. 
3. BingoSpa - kąpiel borowinowa. Umilacz o zapachu borowiny. Bardzo lubię całą serię z Bingo z borowiną. Płyn do kąpieli spełnił moje oczekiwania i był wydajny. Nie zostawiał różowo-czerwonego nalotu na ściankach wanny po kąpieli. Piana utrzymywała się przez dłuższy czas oraz zapach nie był nachalny. Bardzo ten płyn polubiłam. 
4. Klorane - szampon z woskiem z magnolii. Recenzja TUTAJ
5. Balea - szampon męski. Recenzja TUTAJ
6. Barwa - szampon czarna rzepa do włosów osłabionych i z łupieżem. Tym razem ten gagatek spowodował u mnie wypadanie włosów. Nie wiem czemu, ale szampony Barwy z pokrzywą czy rzepami to właśnie powodują inne jak jajeczny, żurawinowy itd nie robią takiego numeru. W każdym razie wiem, po jakie szampony mam sięgać Barwy. 
7. Herbal bath - płyn do kąpieli. Recenzja TUTAJ
8. BingoSpa - żel pod prysznic, słodkie migdały i biała glinka. Recenzja TUTAJ
9. Playboy - dezodorant. Zapach trzeba poznać samemu mi odpowiadał:)
10. Figura - herbatka o smaku owocowym. Miała wspomóc prawidłową przemianę materii. Trudno jest mi określić czy to robiła. Traktowałam te saszetki jako herbatę owocową. Dostałam herbatki oraz proszek o którym napiszę niżej na spotkaniu blogerek.
11. Figura - proszek o smaku ananasowo - pomarańczowym. Kolejny wspomagacz odchudzania. Po zalaniu wodą tworzył się nie miłosierny glut. Picie nie należało do przyjemnych. Czy pomógł przy regularnym stosowaniu? trudno mi stwierdzić!? Oba suplementy diety nie przyniosły przynajmniej małych rezultatów, gdyby tak było coś bym odczuła a tu zero. 
12. BioGarden - VitaBox - brałam te pastylki przy lekkim przeziębieniu.
13. Biotter - magnez z witaminą  B6, te tabletki muszę przyjmować codziennie na  wadę serducha:)

Wszystkie te suplementy oczywiście nie były przyjmowane w jednym msc. Zbierałam je ze trzy miesiące by zamieścić na jednej fotce:)

32 komentarze:

  1. Powiem Ci, że u mnie szampony Barwa przez długi okres czasu sprawdzały się fantastycznie. Jednak ten też mi nie pasuje. Reszty produktów nie znam. A, Vitabox - straszne dziadostwo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. sporo udało ci się zużyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tego grona miałam tylko żel z Bingo Spa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam tą kąpiel borowinową z BingoSpa ;)
    Dopiero raz ją używałam, ale całkiem przyjemny płyn ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nic a nic nie miałam z Twoje denka :o ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. szczerze mówiąc nie miałam do czynienia z tymi produktami, ale jestem ciekawa tego płynu borowinowego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Deo z Playboya lubię ;) Szampony z H&S są u mnie w domu często ;) A te saszetki figury nie mogłam wypić, konsystencja była, że tak powiem prawidłowa, ale okropnie chemiczny smak :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Spore denko, a w nim z tego co widzę płyn do kąpieli Herbal Bath z wygranej na blogu u Śliwki Robaczywki? :D Ja również wygrałam cały karton tych płynów :P

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko ale uzbierałaś tego!

    OdpowiedzUsuń
  10. ładne denko, szkoda tylko, że nic nie jest mi znane...

    OdpowiedzUsuń
  11. Obecnie również mam mydło Mitia, ale nie przypadło mi do gustu, zapach wyczuwalny tylko w trakcie mycia, a dłonie prawie w ogóle nie pachną :(

    OdpowiedzUsuń
  12. u mnie też denko będzie skromne. Szampon Head & Shoulders znam i używam no i jestem zadowolona, bo nie mam łupieżu. Muszę zakupić nowe opakowanie. Mydełko Mitia obecnie testuje, ale w innej wersji zapachowej. Pozostałych produktów nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. lubie produkty z borowiną, miałam żel też z BingoSpa

    OdpowiedzUsuń
  14. Znam H&S i Klorane, Barwy chyba już szamponu nie kupię..

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja niestety nic nie miałam z Twoje denka;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niczego nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. super produkty ! a ile na figurę i co pomogły? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zainteresował mnie szampon Klorane :)

    OdpowiedzUsuń
  19. gratuluje zużyć:) znam tylko żel pod prysznic z BingoSpa :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zdziwiłam się, że szampon z czarna rzepą spowodował u Ciebie wypadanie włosów. Szczerze mówiąc powinien je zahamować. Hmmm może jakiś składnik wpływa na Ciebie negatywnie. No nie wiem... Dziwne...

    OdpowiedzUsuń
  21. spore zużycie
    jak dla mnie te produkty figura to tylko reklama

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję denka :) Ja tych szamponów z Barwy nie lubię, bo wysuszają włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Niestety niczego nie miałam... Zainteresowały mnie te produkty od Figury, ale widzę, że bez rewelacji więc chyba nie warto wydawać kasy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Sporo zużyć, szkoda, że nic z nich nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Na kąpiel borowinową nabrałam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratuluję, spore denko ;) Akurat nic z niego nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Te szampony barwy są dziwne ... Miałam jajeczny i był dobry, fajnie działał na moje włosy. Teraz mam Tatarako-chmielowy i jest beznadziejny ...

    OdpowiedzUsuń