Witam
Luty to najkrótszy miesiąc w roku. Kiedy zbliżał się koniec stycznia i robiłam poprzednie denko słabo widziałam wykończenia na luty, a jednak ponownie się coś powykańczało i dzięki temu mam z czego zrobić już 23-cie denko na moim blogu. Zapraszam:)
1. Balea- waniliowy płyn do kąpieli. Wykończone drugie opakowanie tego produktu świadczy tylko o dobrym jego działaniu. Zapach rewelacyjny, dużo piany tworzy, jest wydajny nie wysusza skóry. Polecam.
2/3. Lirene - żele do mycia ciała. Pełna recenzja TUTAJ
4. Delia - maska keratynowa do włosów cienkich i osłabionych. Pełna recenzja TUTAJ
5. Loreal - miniaturowa maska do włosów, witaminowa. Słoiczek starczył o dziwo na 4 zastosowania. Włosy pomimo, że poznały tę maskę w nielicznych użyciach bardzo ją polubiły, zostały pogrubione, fajnie zaczęły odstawać od skalpu oraz dobrze dawały się rozczesać po umyciu. Polecam.
6. Bestof Company - czarne mydło do mycia. Charakteryzuje się zapachem - trzeba go polubić, albo i nie. Przy użyciu rękawicy Kessa bardzo dobrze działa na skórę. Oczyszcza ją i usuwa martwy naskórek. Polecam.
7. Skarb Matki - balsam do ciała dla dzieci. Zapach przytłaczający, ciężki. Konsystencja faktycznie budyniowa, ale mi nie odpowiadała. Zużyłam pół pojemniczka i na tyle. Skóra nie była dobrze nawilżona, ale to w końcu kosmetyk dla dzieci więc nie na skórę dorosłego człowieka. Średnio polecam.
8/9 Żele do mycia ciała - kupuję je w punktach z niemiecką chemią kiedy robię zakupy proszkowe. Przyzwoicie się spisują i są tanie. Polecam.
10. Isana - żel do mycia ciała, edycja limitowana. Pełna recenzja TUTAJ Polecam.
11. Pilomax- szampon do włosów przetłuszczających się. Pełna recenzja TUTAJ. Polecam
12/13. Anna - odżywki do włosów, brzozowa i pokrzywowa. Pełna recenzja TUTAJ. Polecam
14. Bielenda - tonik do twarzy. Pełna recenzja TUTAJ. Polecam.
15. Bielenda - peeling do stóp i pięt. Pełna recenzja TUTAJ. Średnio polecam.
16. Les argiles du soleil - czarna glinka. Cudowna dla skóry suchej jak moja. Jest gotowa w paście, należy tylko nakładać po uprzednio oczyszczonej twarzy. Działa nawilżająco i kojąco. Warto ją nawilżać podczas trzymania na twarzy bo zastyga. Polecam.
17. BeBeauty - nawilżający żel do mycia twarzy. Przyzwoity żel, który oczyszczał twarz, drobne i łagodne drobinki lekko masowane nie szkodziły skórze. Wydajny. Szkoda, że go wycofali z Biedronki. Polecam.
18. Bi-es - woda toaletowa. Pełna recenzja TUTAJ.
19. Noni care - żel do mycia twarzy. Cytrusowy, rzadki, ale wydajny. Dobrze mył. Polecam średnio.
20. Lactacyd- żel do higieny intymnej. Brakowało mi w opakowaniu pompki. Ogólnie działaniem mnie zadowalał. Odświeżał i utrzymywał miejsca intymne w dobrym stanie. Warto kupić go na promocji. Polecam.
21. Chenice - saszetkowa kuracja dla włosów. Saszetki do długich włosów się nie nadają przez małą pojemność. Trudno mi cokolwiek napisać :(
22. Spora garść próbek:) jestem dumna, że zalegające próbki zaczęły znikać:)
Spore to Twoje denko:) nie miałam żadnego z tych produktów, ale bardzo zaciekawił mnie szampon Pilomax może pomógł by na moje przetłuszczające się włosy:)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie pomaga na przetłuszczające się włosy:)
UsuńZnam tylko maskę z Efektimy :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko żele Lirene.
OdpowiedzUsuńFirmę Pilomax uwielbiam , a żele pod prysznic dusch das używałam są bardzo fajne i bardzo przyjemnie pachną.;*
OdpowiedzUsuńGratulację dość sporego denka;*
Spore denko, gratuluję :) Balea waniliowy płyn do kąpieli niesamowicie mnie kusi. Szkoda, że nie mam dostępu do DM :(
OdpowiedzUsuńCzarne mydło też za mną chodzi od jakiegoś czasu.
Isana z pingwinkiem to mój ulubiony żel Isany ;) choć ogólnie za marką Isana nie przepadam..
Bielendę uwielbiam, choć nie miałam niebieskiej serii, a zieloną która jest odpowiedniejsza do mojej cery.
Szampon i maskę Pilomax właśnie używam i chyba zostanę im wierna :) może skuszę się na inną wersję !
Glinkę miałam, ale zieloną i byłam bardzo zadowolona. Szkoda, że miała strasznie krótki termin i nie zdąrzyłam jej całej zużyć :(
Fajne i przede wszystkim duże denko :D Masz talent do zużywania :D
OdpowiedzUsuńoj uwielbiałam ten żel z BeBeauty :(
OdpowiedzUsuńSpore denko ;)
OdpowiedzUsuńspore denko :) jak na najkrótszy miesiąc to poszło Ci super ;)
OdpowiedzUsuńnic z Twojego denka nie używałam, ale mam w zapasach te próbki KeraBond :)
niestety nic nie znam z Twoich zużyć, gratuluję tylu zużytych próbek! u mnie zawsze zalegają:/
OdpowiedzUsuńładne denko, niestety nie znam większości produktów z Twojego denka. Znana mi jest marka Noni Care oraz Efektima
OdpowiedzUsuńŁadne denko :)
OdpowiedzUsuńwiekszoc Twoich kosmetyków chciałabym przetestowac:)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na taką pełnowymiarową maskę z Loreala ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci poszło ;))
OdpowiedzUsuńSporo udało Ci się zużyć ;)
OdpowiedzUsuńTą maskę z L'Oreala chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńładne denko! kilka tylko znam.
OdpowiedzUsuńżele Lirene i Isany uwielbiam, ale ten z pingwinem nie przypadł mi do gustu
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam ten budyń to bardzo mi się spodobał, ale już to jakie masz z nim przeżycie nie zachęca, choć ja lubię mocne zapachy, ale nawilżające ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ci poszło denkowanie :-)
OdpowiedzUsuńmiałam kupić sobie pingwinka i jakoś nie zdążyłam :/
OdpowiedzUsuńZnam tylko pingwinka i odżywkę pokrzywową z Anna :D
OdpowiedzUsuńJak na tak krótki miesiąc, to denko spore. Pingwinka zaczęłam używać i polubiliśmy się, Lirene żele również znam, co do reszty to te odżywki Anna bym wypróbowała zwłaszcza brzozową. Wydaje się być idealna dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pingwinka :)
OdpowiedzUsuńGratuluje denka,chyba muszę zacząć zużywać próbki.
OdpowiedzUsuń