6 marca 2016

DENKO 35

Witam

Nie mogę się doczekać prawdziwej wiosny. Mimo tego, że za oknem w tym roku marna zima, a momentami wydawało się, że wiosna tuż tuż, to jednak jeszcze to nie to. Czekam na śpiew ptaków, słońce i pierwsze przebiśniegi.  Luty mimo tego, że jest najkrótszy to zdołałam pokończyć kilkanaście kosmetyków, cieszyło mnie kiedy mogłam sięgnąć po nowości. Zapraszam na 35 denko:) jak na razie ciągnę tradycję i tego typu posty nadal się ukazują, ale czytam coraz częściej, że blogerki zaprzestają przygotowywać posty z pustymi opakowaniami...




1. Evree - krem ratunek dla rąk. Natychmiastowa ulga dla mocno przesuszonej i popękanej skóry. Krem ten daje rady i cudnie zajmuje się dłońmi podczas zimy. Jest bardzo wydajny i posiada nie wysoką cenę. Warto się z nim poznać. Recenzja <TUTAJ>

2. Be Organic - peeling myjący do twarzy, bambus i ryż. Wadą dla mnie była rzadka gęstość, oraz uszkodzone zamykanie, trochę podrażniał policzki, ale skutecznie oczyszczał cerę. Recenzja <TUTAJ>

3. Pat&Rub - krem pod oczy. Rzadki o specyficznym zapachu. Wg. mnie obietnice producenta nie zostały sprawdzone. Krem nawilżył skórę wokół oczu, ale niczego więcej nie zdołał uczynić. 30 ml jest b. wydajne nie udało się mi go skończyć w czasie 6 miesięcy. Średni. Recenzja <TUTAJ>


 4. Fitomed - olej z kiełków pszenicy. Mega wydajny olej. Wielofunkcyjny. Dodawałam go do masek, kąpieli, stosowałam solo. Polecam. Recenzja <TUTAJ>

5. Mała buteleczka oleju arganowego. 

6. Orientana - olejek do ciała, jaśmin indyjski. Używałam go na wilgotne ciało po kąpieli. Idealnie się wchłania, częstuje wonią jaśminu. Daje skórze odżywienie i nawilżenie. Recenzja <TUTAJ>


7 . Balea - men, pasta do włosów. Używana przez męża, dyscyplinowała włosy, pozwalała na układanie i nabłyszczała.

8. Be Organic - krem do twarzy, masło kakaowe i kwas hialuronowy. Na początku stosowania skóra przyjmowała krem ochoczo, jednak po czasie zaczęła się zapychać:( mieszane uczucia mam co do tego kremu. 

9. Mokosh - żurawinowe masełko do ust. Wadą co dla nie których to aplikacja palcem. Samo działanie zadowalające.


 10. GoCranerry - aksamitny żel pod prysznic z balsamem nawilżającym. Przyjemny żel, mało się pieni, tworzy na skórze taki film podczas mycia. Przy systematycznym używaniu nawilża skórę normalną bez ponownego nawilżania np: balsamem. Nie uczula. Polecam.

11. Fitomed- szampon ziołowy do włosów koloryzowanych. Mocno oczyszcza, rzadki przez co mało wydajny. Po czasie pojawił się u mnie łupież, a włosy nie utrzymały na długo koloru. Nie polecam.

12. Fitomed - odżywka ekstaraziołowa. Bardzo szybko się skończyła - 200 ml. Jedynie luźno można było rozczesać włosy. Do długich włosów nie polecam bo odżywka nie ma szans się wykazać.


13/14/15. BingoSpa - szampony, różne rodzaje. Mocno średnie. Recenzja <TUTAJ>


16. Bio Cosmetics Sweden - kremowy żel pod prysznic. Zapach proszku persil do prania, dla mnie był wadą, a mężowi odpowiadał. Czyli gusta i guściki:) mył dobrze nie przeczę, nie podsuszał ulgi w nawilżeniu nie dawał. Atutem była pompka dozująca.



17. Balea - pianka do golenia z aloesem. Sympatyczne opakowanie, gęsta pianka i bardzo wydajna, podczas golenia nawilżała i zmiękczała włoski. Polecam.



18. Pure - żel do mycia ciała. Obłędny zapach różany z piwonią. Dobrze oczyszczała i dawał lekkie nawilżenie. Kupiony w sklepiku z chemią niemiecką za niską kwotę. Polecam.



Znacie coś z mojego denka? jak tam Wasze wykończenia lutowe?



pozdrawiam  - Magda

20 komentarzy:

  1. Sporo zużyłaś, mam ten krem do rąk z Evree i jest świetny, tylko aktualnie gdzieś to zapodziałam i nie potrafię znaleźć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten różowy żel nr 16 od razu przyciągnął mój wzrok, ale chyba nie chcę myć się kosmetykiem o zapachu proszku do prania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dużo bardzo ciekawych kosmetyków w Twoim denku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. gratuluję denka, ja do rozdania zgłosiłam się na początku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam nic z Twojego denka. Gratuluję zużyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też polubiłam żel GoCranberry:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedynie znam krem Evree i uwielbiam go ;) Natomiast bardzo zaciekawiłaś mnie tym peelingiem do twarzy Be Organic :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie ci poszło denkowanie! Krem Evree jest bardzo fajny, a krem pod oczy z Pat&Rub mnie rozczarował...

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie Ci poszło, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super Ci poszło, znam tylko olej z kiełków pszenicy, ale nie wyrobiłam sobie o nim jeszcze zdania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajne denkooo ;) zapach żurawiny Mokosh uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kilka pozycji znam :). Zaciekawił mnie olejek orientany, który bym chętnie poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam niczego z Twojego denka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam żadnego z tych produktów, ale mam kilka kremów do rąk od Evree w zapasie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekam na wyniki :-) .
    Peeling myjący bardzo długo wykańczam jest tak dobry, że chciałabym, że każda buteleczka była ze mną jak najdłużej :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. w sumie nic z Twojego denka nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  17. Sporo zużyłaś :D Nawet kilka rzeczy dobrze znam :D

    OdpowiedzUsuń