20 maja 2016

ULGA DLA SKÓRY Z LAWENDOWYM PŁYNEM FITOMED

Witam

W dzisiejszych czasach  często musimy rezygnować z wyuczonego zawodu i zajmować się czymś innym niż chcielibyśmy. Mi akurat szczęście dopisało i na co dzień praktykuję zawód geologa po AGH w Krakowie. Praca moja wiąże się często z wyjazdami w teren, gdzie wykonujemy rozpoznanie gruntów pod przyszłą np: budowlę lub dopada mnie biuro - tu opracowujemy wyniki badań terenowych. Na pracę nie narzekam, mogłoby jedynie być więcej poważniejszych tematów:) 

Jako kobieta +30, dbam szczególnie o skórę twarzy, dostarczam jej na każdym kroku udogodnień by jak najwolniej posuwał się proces starzenia. Od kilku tygodni na przemian w torebce lub w plecaku towarzyszy mi Płyn lawendowy do twarzy Fitomed. Jak go wykorzystuję? dowiecie się poniżej.


Składniki aktywne: aromatyczna woda lawendowa (20%), olejek lawendowy, olejek cytrynowy, alantoina, d-pantenol.

Przeznaczenie: do cery suchej, mieszanej, zmęczonej. Polecany również do nawilżenia twarzy osobom pracującym przy komputerach oraz w klimatyzowanych pomieszczeniach.

Właściwości: płyn lawendowy można stosować na makijaż.

Skład: Aqua, Lawandula Angustifolia Flower Water, Glycerin, Panthenol, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Cytric Acid, Phenoxyethanol(and) Ethylhexylglycerin, Lawandula Angustifolia Oil (linalool), C.I.42090+C.I. 16255.


Używam go na dwojaki sposób. W pomieszczeniu z klimatyzacją kilka razy podczas dnia odświeżam skórę, nie doprowadzam do najmniejszego przesuszenia. Siedząc za biurkiem spryskanie twarzy powoduje odświeżenie makijażu oraz takie małe odprężenie. W terenie natomiast kiedy skóra jest spocona taka woda dodaje jej wigoru, odświeżenia oraz przywraca utracone nawilżenie.

Płyn ten również znalazł zastosowanie w domu po treningu lub rano kiedy oczyszczam twarz po przebudzeniu. Nadaje się również do spryskiwania twarzy podczas trzymania glinki w celu nie zastygnięcia masy jaką mamy na cerze.
Buteleczka wizualnie jest prosta, posiada atomizer. W sumie wygodny, ale jak dla mnie za ostro rozpyla płyn, dlatego radzę podczas aplikacji trzymać go w sporej odległości. Zapachem ten płyn kupi każdego kto lubi aromat lawendy. Płyn po aplikacji sam wysycha, można go osuszyć chusteczką. W barwie jest delikatnie fioletowy nawiązuje tym do lawendy. Po wyschnięciu nie zostawia lepkiej powierzchni.

Nie drogi produkt, wydajny bez którego w tej chwili nie ruszam się z domu, a potrafi odświeżyć, nawilżyć i poczuć się komfortowo w ciągu dnia.

pozdrawiam - Magda

21 komentarzy:

  1. ja nie przepadam za lawendowym zapachem, to pewnie nie uprzyjemniłoby mi używania :(

    OdpowiedzUsuń
  2. coś dla mnie, lubię kosmetyki z fitomedu a zapach lawendy wręcz kocham

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęcająca opinia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za zapachem lawendy, ale mam z tej firmy płyn z kwiatem pomarańczy i bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam go, może wypróbuję bo u mnie też prawie 30+ :P

    OdpowiedzUsuń
  6. W wakacje by się przydał. Kliamtyzacja będzie chodzić...

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam trochę podobną pracę, jestem archeologiem i też albo w terenie (słońce, upał + kurz), albo w gabinecie z zakurzonymi i zaziemionymi zabytkami ;) Również intensywnie nawilżam skórę, bo inaczej oszaleć by można ;) Jeśli chodzi o Fitomed, to na razie poznałam żel i tonik do cery tłustej i uważam, że są świetne, na pewno będę sprawdzać kolejne ich produkty, składy wyglądają niezwykle zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  8. słaby ten składzik ;-) ja wolę czysty hydrolat :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fitomed nadal jest mi nieznany:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyki Fitomed mnie kuszą, ale jak widzę składy, to odechciewa mi się kupowania :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię takie produkty, ale nie przepadam za zapachem lawendy

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam zapach lawendy, a więc produkt na pewno przypadłby mi do gustu :)
    http://aniaanaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię takie cuda wianki ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo się z tym płynem lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie przepadam za zapachem lawendy, więc myślę, że byśmy się nie polubili :-(

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapach nie w moim guście, niestety, chociaż Twoja opinia o produkcie brzmi dosyć ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tyle ciekawych kosmetyków tej marki ostatnio widuję na blogach, że muszę się w końcu na coś skusić :D Tym bardziej że można dobrać coś idealnie do swoich potrzeb :D Wielki plus za atomizer ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy jeszcze nie miałam nic z Fitomedu, ale woda różana mnie kusi. Lawendowy zapach nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń