27 października 2021

W ZŁOTYCH SZATACH GRAFICZNYCH PRALINES MIX OD VOBRO

Witam

Tabliczka czekolady, czy kilka deko cukierków, pralinek czy innych słodkości ucieszą nie tylko dzieci jakby mogło się wydawać. My dorośli, też jesteśmy odbiorcami takich upominków.

Efektowne, wyróżniające się pudełko pełne pysznych pralin to jeden z klasycznych prezentów jakim obdarowujemy najbliższych z okazji ich święta. Jak łatwo jest wysnuć świąt w trakcie roku mamy mnóstwo stąd pudełko sprawdzonych pralin zawsze się sprawdza. Praliny w polewie mlecznej, białej czy gorzkiej skrywają w środku zawsze pewne pewną niespodziankę pod postacią nadzienia. Każda pralinka z osobna to małe dzieło sztuki, które możemy zjeść i sięgnąć po kolejne.



Wybierając się na poszukiwania słodkiego prezentu w pierwszej chwili zerkamy na opakowanie. Wzrok odgrywa tutaj istotną rolę bo skłania nas właśnie do wyboru opakowania jakie wzbudza największe zainteresowanie. I tak właśnie nasz polski producent pralin Vobro postawił ostatnio na złote szaty graficzne w pralinkach mix. Można je nabyć w dwóch pojemnościach i delektować się różnymi smakami czekoladek.



Pralines Mix 174 g

Praliny w kształcie kopczyka
Pokryte czekoladową otoczką z czekolady deserowej
Nie zawierają sztucznych barwników
Nie zawierają konserwantów
Nie zawierają tłuszczów utwardzonych
Ze względu na formę opakowania – prostokątna bombonierka – produkt jest idealny na każdą okazję

Smaki

Mix smaków nadzień inspirowany popularnymi deserami:

🍬 panna cotta, 
🍬coffee & cream, oraz
🍬 creme brulee



Pralines Mix 290 g

Praliny w kształcie kopczyka
Pokryte czekoladową otoczką z czekolady deserowej
Nie zawierają sztucznych barwników
Nie zawierają konserwantów
Nie zawierają tłuszczów utwardzonych
Bombonierka z nowoczesną grafiką i złotym tłem

Smaki

Mix smaków nadzień inspirowany popularnymi deserami: 

🍬panna cotta 
🍬creme brulee
🍬szarlotka 
🍬sernikiem



Pralinki mix w obu przypadkach umieszczono w szufladach. W mniejszym opakowaniu jest jedna, a w większym dwie szuflady. Poszczególne praliny otoczone są sreberkami w różnych kolorach, gdzie np: wsypane do miseczki wyglądają zjawiskowo. 

W proponowanych pralinkach mamy kilka smaków. Każdy z nich dosłownie rozpuszcza się w ustach. Jest nie przesłodzony, a nadzienia dobrze wyczuwalne, stąd sięgając po różne czekoladki nie możemy uznać, że wieje smakową nudą. 


Wręczenie okazjonalnego pudełka pralin to klasyczny upominek, który zadowoli najbardziej wybredne osoby - tak sądzę:) Kiedy jeszcze trafimy ze smakiem i starannie dobranym wypełnieniem to możemy być spokojni, że zaspokoiliśmy czyjś gust. 

A zajadając pralinkę za pralinką nie tylko rozbudzimy zmysły, ale także w pewien sposób się relaksujemy. Elegancki upominek z dowolnej okazji możemy podarować, mamie, dziadkom, mężowi, który lubi słodkości, szefowi i przyjaciółce. Tu nie ma przedziału wiekowego czy kim dla kogo jesteśmy. To miły gest jaki powinie każdy obdarowany docenić i cieszyć się z chwili słodkości.


pozdrawiam - Magda

25 października 2021

MAKARON - TAK JAK LUBISZ! ŚWIĘTUJ DZIEŃ MAKARONU Z LUBELLĄ

Witam

Obecny w każdej kuchni jest źródłem nieskończonej liczby inspiracji. Niektórzy twierdzą, że różnorodność jego form jest niezbędna, ponieważ każdy kształt przenosi inaczej smaki. Spaghetti, świderki, kokardki, kolanka... Kochają go dorośli i najmłodsi. Cieszy podniebienie podczas lunchowej przerwy, jest idealnym sposobem na udaną randkę i nieodłącznym kompanem spotkań
z najbliższymi. Świetnie zgrywa się z sałatkami i sosami – wprost uwielbia towarzystwo wszelakich dodatków. Dania z nim są proste, a przede wszystkim – wyjątkowo pyszne!

Kiedy przychodzi ochota…

Nie raz w życiu opieramy się ze zrezygnowaniem o drzwi lodówki, refleksyjnie wpatrując się w jej wnętrze. Szukając kulinarnego szczęścia, powoli zerkamy w szuflady z warzywami, z nadzieją przeglądamy półki, jednak w naszej głowie nie pojawia się żaden genialny pomysł. Nie raz zapominamy, że to co najlepsze, kryje się często w prostych przepisach. Wystarczy, aby zawsze w domowej półce znalazł się jeden produkt, który można przygotować na tysiące sposobów – makaron! Stanowiący idealną bazę, kochający wszelkie wariacje, wybitnie smakujący ze słodkimi i słonymi dodatkami. Lista możliwości jest nieskończona – od najprostszego aglio olio, poprzez zapiekankę ze wszystkiego co znajduje się w naszych zapasach, aż do deserowego makaronu z owocami. Bądźmy przygotowani!

Najważniejsze jest spotkanie…

Jedzenie jest doskonałym towarzyszem w budowaniu relacji. Rozmowa przy stole, wspólne biesiadowanie to idealny sposób na relaks, pielęgnowanie przyjaźni i delektowanie się wolnym czasem w gronie najbliższych. Gotowanie zbliża ludzi, jest kreatywną formą spędzania wolnego czasu, a co więcej – zawsze kończy się nagrodą. Bo czy jest coś lepszego niż uwieńczenie dnia przy talerzu aromatycznego spaghetti przyrządzonego z bliską osobą? Z roku na rok przybywa sympatyków/fanów makaronowej uczty – nie dziwi więc fakt, że na jego cześć, dzięki inicjatywie 40 producentów z całego świata ustanowione zostało święto. Od 1994 roku, 25 października obchodzimy Światowy Dzień Makaronu.

Makaron i basta!

Dziś już wiadomo, że makaron nie tylko pozwala urozmaicić codzienną dietę, ale jest szybki w przygotowaniu oraz doskonale przyjmuje smak wszelkich potraw. Bez względu na to z jakimi dodatkami postanowimy go przyrządzić, warto wybierać ten z najlepszej jakości pszenicy. Proces produkcji makaronu wymaga lat  doświadczeń i sprawdzonych sposobów – makarony Lubella produkowane są od przeszło 140 lat i cieszą podniebienia sympatyków makaronowych uczt.

Miłość do makaronu niejedno ma imię, a jeszcze więcej kształtów (w niebieskich opakowaniach Lubelli kryje się ich aż 30!) – dania z jego udziałem mogą towarzyszyć nam podczas śniadania, obiadu jak i kolacji. Specjalnie dla Was, z okazji Dnia Makaronu Lubella przygotowała dwa pyszne i proste przepisy, które pozwolą wyczarować smaczne i efektowne dania. 
To jak? Gotowi na świętowanie? Tak jak lubicie!

PRZEPISY OD LUBELLA NA PYSZNE MAKARONOWE DANIA

Sałatka z makaronem mini świderki



Składniki:

  • 400g makaronu Lubella mini świderki
  • mix sałat
  • 1 awokado
  • 150 g pomidorków koktajlowych
  • garść orzechów
  • 2 łyżki oliwy z oliwek sól/pieprz
Przygotowanie:
1. Makaron ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu. Odcedzić i przełożyć do miski.
2. Awokado pokroić w kostkę, pomidorki koktajlowe przekroić na pół i dodać do makaronu.
3. Następnie dodać posiekane orzechy. Całość skropić oliwą z oliwek, dodać garstkę mix sałat a na koniec doprawić solą i pieprzem.

Spaghetti z kurczakiem w sosie pomidorowo paprykowym



Składniki:
  • 500 g makaronu Lubella spaghetti
  • 300g piersi z kurczaka
  • 3 papryki (po jednej z każdego koloru - czerwona, żółta i zielona)
  • 3 pomidory malinowe
  • 1 cebula
  • olej do smażenia, przyprawy
  • 1 łyżeczka czerwonej słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka suszonek bazylii
  • sól/pieprz
Przygotowanie:

1. Makaron ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu .
2. Na niewielkiej ilości oleju podsmażyć pokrojoną w drobną kostkę cebulę.
3. Następnie dodać pokrojoną w kostkę pierś z kurczaka, szczyptę soli, pieprzu i dalej smażyć.
4. Do usmażonego kurczaka dodać pokrojone w kostkę papryki. Pomidory sparzyć gorącą wodą, obrać ze skórki, a następnie pokroić w kostkę i dodać do mięsa. Dodać przyprawy, doprawić do smaku solą i pieprzem, całość wymieszać.
5. Na koniec dodać makaron i listki świeżej bazylii.

pozdrawiam - Magda

NOWE PERFUMY JAKIE ZNALAZŁAM NA NOTINO.PL

Witam

Chyba czas nad przemyśleniem nowej półki czy nawet witryny w mniejszym rozmiarze w której mogłabym trzymać swoją całą kolekcję zapachów. Coraz to nowsze, trafiające do mnie flakoniki zaraz nie będą mieć miejsca i zacznie się kłopot. Bo jak można przejść nie zauważywszy nowych perfum jakie ukazały się na Notino.pl?

Każda maniaczka i kolekcjonerka fikuśnych flakonów przyzna mi rację, że pomimo sporej kolekcji nowy zapach to kolejna wisienka na torcie (a mówi się, że przysłowiowa wisienka jest tylko jedna - haha).

Zaprezentuje dziś kilka zapachów jakie ujęły mnie przede wszystkim bukietami. Tak wiem, że wygląd flakonu także odgrywa sporą rolę podczas zakupów perfum, ale tak się składa, że tym razem postawiłam na nuty. 



Chloé Naturelle woda perfumowana dla kobiet

Głowa: cedrat, czarna porzeczka
Serce: neroli, róża
Podstawa: cedr, mimoza
Grupy zapachów: kwiatowe, drzewne

Za wyjątkową kompozycją Chloé Naturelle stoi perfumiarz Michel Almairac, który poświęcił cały rok na badania i stworzenie idealnej kompozycji – wszystko po to, by zyskać pewność zastosowania wyłącznie najlepszych składników.

Ta woda jest w pełni naturalna i luksusowa. Ten niezwykle kobiecy, nowoczesny i elegancki zapach przekona nie jedną kobietę, że do pełni doznań zmysłowych nie potrzebuje niczego, czego nie może zaoferować sama przyroda.
Jest to świeża, kwiatowa kompozycja zapachowa z drzewnymi nutami.
Serce kompozycji tętni ręcznie zbieraną, etycznie pozyskiwaną różą
wegańska formuła w 100% naturalnego pochodzenia, bez filtrów i sztucznych barwników


Carolina Herrera Bad Boy Le Parfum - woda perfumowana dla mężczyzn

Głowa: cannabis, grejpfrut
Serce: geranium, czarny pieprz
Podstawa: wetiweria, skóra
Grupy zapachów: skórzane

Nie zapominając o panach proponuję dla nich tą nowość składającą się z energetycznego aromatem grejpfruta w towarzystwie konopi, które razem tworzą ekscytujący akord. Po chwili ich zapach łączy się z pikantnym czarnym pieprzem, idealnie uzupełniającym się z geranium. Ostatecznie w kompozycji zaczyna dominować ciepły zapach skóry i drzewnej wetywerii, domykając całość zmysłowym tonem.


Armani My Way Intense - woda perfumowana dla kobiet

Głowa: kwiat pomarańczy, gorzka pomarańcza
Serce: indyjska tuberoza, tuberoza
Podstawa: drzewo sandałowe, wanilia madagaskarska
Grupy zapachów: kwiatowe

Wstęp kompozycji oczarowuje wyrazistym połączeniem białych kwiatów pomarańczy i esencji gorzkiej pomarańczy. Następnie na pierwszy plan wysuwa się aksamitna, kremowa tuberoza, zbierana ręcznie w Indiach. Baza zapachu, manifestująca się w finalnych nutach, wybrzmiewa wanilią i drzewem sandałowym, w imponujący sposób nadając całości zmysłowy charakter.

❤❤❤Moje trzy propozycje to zapowiedź nowości jakie ukazały się w sklepie internetowym i jakie mam nadzieję zachęcą Was do zapoznania się z całą ofertą nie tylko perfum. Notino to także skupisko marek kosmetycznych jakie zadbają o waszą skórę czy paznokcie.

Czy macie w planach nowy zapach? 
Podzielcie się swoimi typami zapachowymi w komentarzach:)

pozdrawiam - Magda

23 października 2021

WYRÓB MEDYCZNY OD PHARMACERIS Z LINI REGENOVUM. KREM NA BAZIE MOCZNIKA /ZMIĘKCZAJĄCO-NAWILŻAJĄCY/

Witam

W alfabecie Pharmaceris pojawiła się jakiś czas temu nowa linia REGENOVUM. Jest to linia specjalistycznych dermokosmetyków przeznaczona do kompleksowej pielęgnacji skóry dojrzałej czyli idealnie dla mnie.
Wraz z wiekiem z uwagi na zachodzące z czasem procesy obejmujące utratę lipidów, zmiany w składzie mikrobiomu, ścieńczenie naskórka oraz w wyniku wieloletniej ekspozycji na działanie czynników zewnętrznych skóra traci swoje właściwości, ulega naturalnym procesom starzenia, staje się bardziej podatna na wysuszenie i podrażnienia. Preparaty z linii REGENOVUM stworzone zostały z myślą o skórze potrzebującej regeneracji, wzmocnienia struktury naskórka oraz przywrócenia jej naturalnej jędrności.
W linii znajdują się wyroby medyczne do higieny ciała, dermopielęgnacji ciała i twarzy oraz preparaty specjalistyczne jak KREM ZMIĘKCZAJĄCO-NAWILŻAJĄCYZ 30% MOCZNIKIEM NA ZROGOWACIAŁE OBSZARY [STOPY, ŁOKCIE, KOLANA] 75 ML. 

I o nim dziś będzie dzisiejszy wpis.



WSKAZANIA

Krem wskazany do stosowania w celu łagodzenia dolegliwości wynikających z nadmiernie przesuszonej skóry tj. szorstkość, łuszczenie, a także w przypadku silnie pogrubiałej, zrogowaciałej i popękanej skóry stóp, łokci i kolan.
Polecany do wspomagania leczenia i zmniejszenia nasilonej suchości skóry towarzyszącej chorobom przewlekłym (np. suchość skóry w przebiegu stopy cukrzycowej).

Profilaktycznie, do codziennego stosowania w przypadku skóry bardzo suchej i zrogowaciałej (stopy, łokcie, kolana) np. w łuszczycy, przewlekłym wyprysku lub rogowcu dłoni i stóp, rybiej łusce, rogowaceniu mieszkowym, modzelach, nagniotkach oraz na inne okolice ciała, w których występuje nadmierne rogowacenie skóry.

DZIAŁANIE

Krem zapobiega nadmiernemu rogowaceniu (hiperkeratozie) i pękaniu skóry. Redukuje objawy chorobowe, zmiękczając zrogowaciały i pogrubiały naskórek, ułatwiając jego usuwanie oraz zapobiegając jego ponownemu narastaniu.
Wyrób tworzy barierę na skórze przeciwdziałającą parowaniu i zapobiegającą nadmiernej utracie wody.

Działa ochronnie przed uszkadzającym wpływem czynników zewnętrznych, wspomagając prawidłowe funkcjonowanie powierzchniowych warstw skóry.
Krem posiada właściwości nawilżające, ułatwiając zachowanie równowagi hydrolipidowej w obrębie skóry.

Zmniejsza dolegliwości towarzyszące stopie cukrzycowej: łuszczenie i przesuszenie skóry, zapobiegając jednocześnie pęknięciom pogrubiałego naskórka.

Regularne stosowanie zapobiega utracie funkcji barierowych skóry zrogowaciałej, popękanej oraz bardzo suchej.



SKŁADNIKI

Mocznik 30%
- jest naturalnym składnikiem NMF (Naturalny Czynnik Nawilżający). Jego  działanie polega na rozrywaniu mostków wodorowych w łańcuchach białkowych keratyny. w stężeniach poniżej 10% ułatwia wiązanie wody przez keratynę i zmiękcza naskórek. W wyższych stężeniach wywiera efekt keratolityczny. Ułatwia złuszczanie naskórka i zwiększa przepuszczalność warstwy rogowej.

Olej arganowy
- jest bogaty w witaminę E i nienasycone kwasy tłuszczowe. Odpowiedni do pielęgnacji skóry problematycznej i trądzikowej, ale również wskazany przy cerze suchej, wrażliwej i alergicznej. Olej arganowy ma właściwości wygładzające, antyseptyczne i ochronne.

Olej awokado
- odpowiednio natłuszcza skórę.

Moją uwagę zwrócił uwagę mocznik 30% stąd zdecydowałam się na wypróbowanie tego kremu jako pierwszego ogniwa z całej linii.
Kremu mamy klasycznie 75 ml. Znajduje się on w kartoniku jako opakowaniu zewnętrznym, a samo mazidełko umieszczono w tubie na klik z zabezpieczającą plombą.

Tuba została wykonana z trzciny cukrowej przy produkcji której zmniejsza się emisja CO2 do atmosfery. Po zużyciu można ją w pełni poddać recyklingowi.

Wrócę na chwilę do priorytetowego składnika jakim jest mocznik. Umieszczono go na wysokiej pozycji w składzie bo zaraz na drugim miejscu po wodzie oczyszczonej.

Mocznik wykazuje właściwości:
  • Przeciwbakteryjne,
  • Łagodzące - zmniejsza stany zapalne oraz przyspiesza gojenie, niweluje uczucie pieczenia, świądu i napięcia skóry,
  • Regenerujące - wpływa na regenerację uszkodzonej bariery hydrolipidowej, przyspiesza proces odnowy komórkowej, zwiększa poziom lipidów w skórze,
  • Nawilżające - wykazuje działanie higroskopijne, pochłania wilgoć i zatrzymuje cząsteczki wo-dy w skórze,
  • Złuszczające - przyspiesza proces keratynizacji, jest pomocny podczas leczenia rogowacenia,
  • Odżywcze - zmiękcza oraz umożliwia innym składnikom wnikanie wgłąb skóry (jest nośnikiem substancji aktywnych).


Krem jest w moim przypadku bardzo wydajny, ponieważ aplikuję go jedynie na szorstkie miejsca takie jak pięty, kolana czy łokcie i to w chwilach kryzysowych. Wybierając go byłam po cichu przygotowana, że się na nim jak i marce nie zawiodę. Sprawdziło się to w 100%. Ten wyrób medyczny jest genialny. Po wieczornej toalecie wystarczy, że nałożę go na newralgiczne miejsca i po kilku zastosowaniach czuję zdecydowaną ulgę. 

Wyczuwam to najszybciej na kolanach, gdzie skóra rogowacieje najmniej z trudnych miejsc jakie wymieniałam wyżej. Ogólnie krem działa i znakomicie: zmiękcza i usuwa zrogowacenia. Oczywiście wszystko zależy w jakim stanie mamy skórę. U mnie takie większe przesuszenia dokuczają mi sporadycznie i jeżeli zareaguję sprawnie z pełną mocą to szybko pozbywam się problemu. Krem Regenovum nie jest specjalnie gęsty, wchłania się po czasie, ale warto jest go zaaplikować więcej. Zapach jest dla mnie do przyjęcia, ale jestem przyzwyczajona do produktów na bazie mocznika. 

Sięgacie po dermokosmetyki? Macie sprawdzone mazidełka na szorstkie i wysychające miejsca na skórze?

pozdrawiam - Magda

20 października 2021

DEKORACYJNE DODATKI JAKIE OSTATNIO UMIEŚCIŁAM W KUCHNI

Witam

Na przełomie lata i jesieni więc nie tak dawno zastanawiałam się nad paroma dodatkami do kuchni jakie zmienią ją może nie spektakularnie, ale dadzą jej nowego spojrzenia. Z racji tego, że kuchnia u nas nie jest duża więc dużego pola do popisu nie mam, mogę ją jedynie upiększać dekoracjami.



Zegar ścienny to jeden z licznych i obowiązkowych dodatków jaki powinien się znaleźć w każdym pomieszczeniu w domu. Ja np. często zerkam na czas i nie wiem czemu do tej pory zabrakło mi go w kuchni, gdzie codzienne przygotowywanie posiłków wiąże się z korzystania z czasu. Np: gotując makaron czy ryż. Do tej pory korzystałam jedynie z komórki, a od kilku dni towarzyszy mi szklany zegar z papryczkami w tle. Na Tulup.pl znajdziecie szereg różnych wzorów podobnych zegarów, wybór jest naprawdę spory więc można stracić w tym miejscu sporo czasu do momentu, aż dokona się tego właściwego wyboru.

Szklane zegary znajdują miejsce nie tylko w kuchni, znakomicie odnajdą się w sypialni, salonie, przedpokoju jak i miejscach pracy. To idealna alternatywa dla tradycyjnych ściennych zegarów wykonanych z tworzyw sztucznych czy drewna.



Zegar ścienny kwadrat Papryczki Chilli jaki trafił do mnie wkomponowuje się  idealnie do małej kuchni. Umieszczony na blacie jest widoczny. Na białym tle pasuje do kuchennych szafek jak i dywanu winylowego. Dzięki wyrazistym wskazówkom i indeksom w postaci liczb arabskich jest widoczny i łatwo z niego można odczytać daną godzinę.

Mechanizm w zegarze jest cichy i płynący, nie ma efektu tzw. tykania. Sporą zaletą jego jest materiał bo jest on wysokiej jakości, a do tego detale, bez których zegar nie mógłby prezentować.

Szklany zegar papryczki chili odporny jest na wilgoć. Jednak nie można go stale narażać także na parę wodną podczas gotowania. Z tyłu zegara umieszczony jest mechanizm z zawieszką oraz piankowe dystanse, zapewniające idealne dopasowanie do ściany.

Ogromną zaletą zegarów na szkle są znacznie wyraźniejsze walory dekoracyjne. Podstawowym zadaniem zegara umieszczanego na ścianie czy na blacie czy regale jest wskazywanie aktualnej godziny. Zwykle montowany jest w najbardziej widocznym miejscu, aby z każdego kąta możliwe było łatwe odczytanie godziny.

Dzięki tym wszystkim plusom Zegar ścienny kwadrat 30x30 Papryczki Chilli na pewno będzie z nami przez wiele lat bo odnalazł się jako forma dekoracyjna jak i funkcjonalna.

Nowoczesne zegary ścienne mają swój potencjał. Nie tylko odmierzają czas, ale estetycznie się prezentują się w pomieszczeniach.



Uwagę zwracam także na dywany jakie niesamowicie ożywiają podłogę i całe pomieszczenie. Przyznaję, że mam do nich słabość, ale wieczne czyszczenie i dbanie o nie trochę zniechęca - przyznajcie.

"Idąc na całość" pozwoliłam sobie jeszcze na jedną zmianę w kuchni. Tym razem ożywiłam co nie co część podłogi winylowym dywanem Hiszpańskie kafelki. Według mnie znajdzie on miejsce praktycznie w każdym pomieszczeniu. U mnie najistotniejszą jego cechą jest łatwość usuwania zanieczyszczeń oraz to, że nie szkodzi zdrowiu i może zapobiec powstawaniu rys na płytkach.



Decydując się na wzór HISZPAŃSKIE KAFELKI miałam nadzieję, że wybór mój będzie pasował w kilka miejsc. Nie myliłam się. Dywan łatwo jest mi przemieszczać. Dlatego śmiało mogę go przetrasportować do innego pomieszczenia, teraz jednak rozjaśnił na tyle podłogę w kuchni, że tu zostanie na dłużej.

Lubicie praktyczne przedmioty umieszczać w kuchni?
Czy macie w swoim mieszkaniu zegar ze szkła lub dywan winylowy?

pozdrawiam - Magda

19 października 2021

GŁADKIE I ZDROWE DŁONIE W ZIMNIEJSZE PORY ROKU

Witam

Skóra dłoni jest znacznie bardziej delikatna i wrażliwsza na działanie czynników zewnętrznych. Ma na to wpływ jej budowa – jest zdecydowanie cieńsza i nie została wyposażona w gruczoły łojowe, które mają za zadanie nawilżać i chronić naskórek. Jednocześnie w skórze dłoni występują liczne gruczoły potowe, które sprawiają, że jest ona uboższa w wodę i łatwiej dochodzi w tych okolicach do wysuszenia naskórka, mniejszej jędrności oraz elastyczności.


Skóra na dłoniach w naturalny sposób bardziej narażona jest na wysuszenie. Im bardziej brakuje jej nawilżenia, tym staje się zaczerwieniona, swędząca, popękana i podrażniona. Dodatkowo na jej kondycję ma wpływ szereg innych czynników:
  • warunki pogodowe – słońce, wiatr, mróz, zmiana temperatur,
  • nawilżenie powietrza – suchość w pomieszczeniu, klimatyzacja, suszarka do rąk,
  • stosowane silnych detergentów – środki chemiczne, myjące, zawierające alkohol
  • źle dobrane kosmetyki – nieodpowiednie mydło, krem lub zbyt gorąca woda do mycia.

Jesień i zima oraz początek wiosny to czas kiedy moje dłonie są gruntownie pielęgnowane, ponieważ warunki atmosferyczne ją dosłownie niszczą. 

Skóra jest wiecznie przesuszona, zaczyna pękać, aż wstyd podawać wtedy dłoń na powitanie. Aby zaradzić przykrym objawom przywykłam do systematycznej pielęgnacji. Jak tylko pojawiają się pierwsze jesienne przymrozki - ja już działam. Przede wszystkim zaopatruję się w dobry krem do dłoni i mam go zawsze w zasięgu wzroku. Wybieram z reguły nawilżający krem do rąk jaki sprawdza się przy moich dłoniach jakie w szybkim tempie potrafią stać się szorstkie, suche i spierzchnięte. Wybierając krem nie tylko zwracam uwagę czy ma za zadanie solidnie nawilżyć. Dobrze jest jak znajduję w nim przeznaczenie odżywcze, ochronne i regeneracyjne.

Nie zapominam o peelingach. To ważny zabieg jaki pozwala mi usunąć z powierzchni dłoni różnego rodzaju zanieczyszczenia oraz martwe komórki naskórka, dzięki czemu skóra staje się gładsza i wygląda znacznie młodziej. Ważne, aby też nie przesadzać z tym zabiegiem bo można sobie zaszkodzić. Peeling do rąk poprawia także mikrokrążenie krwi, przez co substancje aktywne znajdujące się w kremie skuteczniej wnikają w skórę, poprawiając tym samym zarówno jej wygląd, jak i stan.

W ostatnich latach funduję swoim dłoniom maski. Najczęściej są to maski w rękawiczkach bawełnianych. Wymagają dłuższego czasu, ale sprytnie można sobie taki zabieg zorganizować np.: w weekend kiedy oglądamy tv lub czytamy. Maska do rąk ma swoje zalety jak np.: stanowi przyjemny relaks odprężający, ubierając rękawiczki tworzymy pod nimi specyficzny mikroklimat dla dłoni jaki ułatwia wnikanie aktywnych składników w głębokie warstwy skóry. Taka maska silnie regeneruje i koi dzięki zawartym w niej składnikom. Są to najczęściej: masło shea, olej jojoba, kwas hialuronowy, kolagen, miód.

Moje sposoby na zadbane dłonie są sprawdzone - i wam je polecam:)

pozdrawiam - Magda

17 października 2021

PERFUMY PREMIUM CZYLI O KILKU ZAMIENNIKACH JAKIE OTULAJĄ MNIE W JESIENNA PORĘ ROKU

Witam

Obok butów i torebek kobiety są fascynatkami perfum. Sama mogę o tym zaświadczyć bo od dłuższego już czasu moja kolekcja na toaletce przeróżnych zapachów wciąż rośnie i rośnie i zanosi się na to, że jeszcze w tym roku przybędzie kilka finezyjnych flakonów.

Czym różnią się oryginały od zamienników? Decydując się na oryginalny zapach musimy liczyć się z szeregiem kosztów jakie są wkładane zanim zapach dotrze do klienta. Na końcu odbija się to w cenie.

Jest to między innymi oprawa graficzna, kształt flakonu z detalami, marketing jaki został wdrożony do ich sprzedaży.

Zamienniki z kolei możemy otrzymać w dużo niższej cenie. W prostym flakonie z etykietą i większej ilości miejsc, gdzie można je dostać. Takie zapachy nie odbiegają znacząco od oryginałów, czasami nawet wyróżnia je dłuższa trwałość. Tym sposobem możemy mieć kilka różnych zapachów w dobrej cenie, nie wydając kroci.

Podsumowując, jeśli miałabym zebrać zalety odpowiedników perfum w jedną listę to wyglądałaby ona tak:
  • Niska cena
  • Dostępność
  • Jakość
  • Zgodność zapachu z oryginałem
  • Różnorodność za niską cenę



PERFUMY PREMIUM
Dostępne pojemności to 12 ml oraz 50 ml. Niska cena połączona z wysoką jakością sprawia, że oferta sklepu PerfumyPremium.pl cieszy się dużą popularnością. Są dobrą opcją na prezent.
Buteleczki jak przystało w takich zapachach są skromne, na etykiecie widnieje jedynie numer oraz logo firmy. Jedynie atomizery mamy w złotym odcieniu i przeźroczyste skuwki blokujące w pojemnościach 12 ml i kryształowe w 50 ml.

Na jakie zdecydowałam się zamienniki?



544 PERFUMY PREMIUM
ODPOWIEDNIK PERFUM CHRISTIAN DIOR MIDNIGHT POISON


Rodzaj zapachu: orientalno-kwiatowy

Christian Dior Midnight Poison to zapach dla uwodzicielskich, tajemniczych kobiet, które lubią kusić, drażnić zmysły. Wyraziste, mocne akordy mieszają się w nim z orzeźwiającymi nutami owoców cytrusowych, tworząc niebanalne połączenie zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje.

LISTA NUT ZAPACHOWYCH ODPOWIEDNIKA:
PACZULA
RÓŻA
BURSZTYN
BERGAMOTKA
WANILIA
MANDARYNKA



650 PERFUMY PREMIUM
ODPOWIEDNIK PERFUM GIORGIO ARMANI EMPORIO SHE


Rodzaj zapachu: orientalny

Giorgio Armani Emporio She to propozycja dla nowoczesnych kobiet, które chcą podkreślić swój styl, elegancję i niewymuszoną zmysłowość. Ta orientalna kompozycja z nutą orzeźwiających owoców będzie idealna zarówno na co dzień, jak i na wieczór.

LISTA NUT ZAPACHOWYCH ODPOWIEDNIKA:
DRZEWO SANDAŁOWE
WANILIA
HELIOTROP
PIŻMO
MIGDAŁ
FASOLKA TONKA
CEDR
LIMA
KORZEŃ IRYSA
BURSZTYN
TUBEROZA
JAŚMIN
BERGAMOTKA
GRUSZKA
KONWALIA
MANDARYNKA
ANANAS




Rodzaj zapachu: orientalno-kwiatowy

Chanel Coco Mademoiselle L'EAU PRIVÉE to połączenie kunsztu sztuki perfumeryjnej z oczekiwaniami kobiet. Zapach będzie wiernym towarzyszem w codziennych wyzwaniach, a także świetnie sprawdzi się podczas wyjść na towarzyskie spotkania lub ważne biznesowe obrady.

LISTA NUT ZAPACHOWYCH ODPOWIEDNIKA:
MANDARYNKA
JAŚMIN
RÓŻA
BIAŁE PIŻMO



Perfumy mogą kosztować sporo, nie zawsze mogę sobie pozwolić na oryginały, dlatego chętnie sięgam po zamienniki czyli perfumy lane. Oczywiście spotkałabym się pewnie z niejednym negatywnym komentarzem, że nie warto inwestować w podróby i warto wywalać kasiorkę jedynie na autentyki bo one wyróżnia przede wszystkim trwałość. I tu mam odmienne zdanie. Mam kilka drogich perfum i garstkę zamienników jakie nie odbiegają w sensie trwałości.

Powyższe zamienniki wyróżnia wytrzymałość nawet do 10 godzin więc sądzę, że dając za taki flakon 40 zł (50 ml) lub 15 zł (12 ml) po pierwsze nie przepłacamy, a po drugie nawet jak nie trafimy z zapachem to kieszeń nasza nie będzie na tym cierpieć. Zawsze możemy je dać siostrze, mamie czy koleżance. U mnie akurat nie zostaną rozdane bo precyzyjnie je dobrałam. Posiłkowałam się przy tym opiniami innych i jak widać to pomogło. Przyjaźń miedzy nami nawiązała się od pierwszych mgiełek i tak już zostanie.

Jak jest u Was? Stawiacie jedynie na oryginały czy lubicie zapachy lane?

pozdrawiam - Magda

15 października 2021

DIETETYK NA TALERZU - AGATA LEWANDOWSKA. WYDAWNICTWO RM

Witam

Agata Lewandowska to dietetyk, absolwent WUM, SGGW oraz podyplomowych studiów z psychodietetyki na Uniwersytecie SWPS. Interesuje się sportem i wpływem codziennej diety na zdrowie. Autorka wielu poradników o zdrowym odżywianiu i dietach leczniczych (m.in. Niski indeks glikemiczny, Dieta w chorobie Hashimoto, Detoks cukrowy, Dieta anti-aging, Schudnij bez diety, Dieta zdrowych jelit).

Poradniki o zdrowym żywieniu p. Agaty Lewandowskiej czytam zawsze z uwagą. Tam nigdy nie wieje przysłowiową nudą! Z kolejnych egzemplarzy dowiaduję się czegoś nowego lub oczywistego, ale przedstawionego w innej odsłonie. Tym razem autorka postawiła na powieść obyczajową z fikcyjnymi postaciami pt"Dietetyk na talerzu" 

Z przymrużeniem oka opowiada w niej o głównych trudnościach w odchudzaniu się: o przerzucaniu odpowiedzialności za swoje żywienie na dietetyka, o odkładaniu wszystkiego na później, oszukiwaniu samego siebie, sile utrwalonych nawyków, braku samoakceptacji, lęku przed porażką i szukaniu dróg na skróty.





Główna bohaterka to Judyta, młoda dietetyk z kilkuletnim stażem pracy w korporacji, która właśnie otworzyła własny gabinet. 
Pomysły, wymagania i potrzeby niektórych pacjentów nieustannie ją zaskakują. Stara się, jak może, ale czy będzie w stanie pomóc schudnąć osobom, które chyba wcale nie chcą się odchudzić? Czy sprosta oczekiwaniom, poradzi sobie z życiowymi zawirowaniami i osiągnie zawodowy sukces? Tym bardziej, że jej silna wola jest równie słaba, co niektórych z jej podopiecznych...

317 stron tej powieści dosłownie przeleciało przez moje dłonie jakie zaliczały przewracanie kartek jedną za drugą. Jest to powieść do przeczytania na każdą porę roku. Styl pisania jest lekki, nie gubi się wątków. Masa dialogów i nie brakujący humor to zalety jej czytania. 

W treść książki sprytnie zostały przemycone liczne porady związane z odchudzaniem. Autorce nie chodziło o przekazanie treści poradnikowej jak robiła to dotychczas w swoich książkach chociaż spotykając się po raz pierwszy z tytułem "Dietetyk na talerzu" możemy odnieść takie wrażenie. 

W książce oprócz licznych sytuacji humorystycznych dotyczących głównie różnych pacjentów, którzy chcą zrzucić parę kilko, ale nie mogą się przemóc do nowych nawyków i wskazówek pani dietetyk autorka chce nam pokazać inną sprawę. Mianowicie, że prowadzenie takiego gabinetu dietetycznego w dużym mieście nie jest takie łatwe. Chodzi tu głównie o sprawy urzędowe jakie pochłaniają sporą część kosztów, a przy tym pacjenci, których nie tak prosto jest zdobyć. Nie pomagają tu atrakcyjne ceny i sama p. Judyta. 

Czytając dalsze jej losy sądziłam, że książka skończy się pesymistycznie bo tak wskazywała w pewnym momencie treść. Owszem, dietetyczka zamyka swój biznes, ale...spełnia swoje marzenie zawodowe, bo zostaje redaktorem w czasopiśmie jakie zajmuje się zdrowym stylem życia. Tu może w końcu rozwinąć swoje skrzydła i być w żywiole bo nie musi mieć kontaktu z "trudnymi" pacjentami.

Czy Dietetyk na talerzu” wciąga? I można się przy nim nie nudzić?
Tak!
Dlaczego?
W tej powieści nie znajdziecie przepisów i zasad podczas surowego zrzucenia kilogramów. Doczytacie tutaj o częstych błędach jakie są popełniane kiedy chcemy pozbyć się kilogramów.
Może zadacie sobie pytanie - czy treść tej książki to autobiografia skoro autorka jest dietetyczką i ma sporą widzę? Już wam odpowiadam, że nie. To fikcja jednak bardzo autentyczna, bo Agata Lewandowska pisząc ją czerpała z własnego doświadczenia i wiedzy, o tym jak pacjenci potrafią być uciążliwi w osiągnięciu celu kiedy pomaga im profesjonalista. Na tej podstawie tworząc bohaterkę i ciekawie przedstawionych bohaterów mających każdy z nich inny charakter potrafiła stworzyć przyjazną powieść dla każdego.

WYDAWNICTWO RM

pozdrawiam - Magda

13 października 2021

LIST DO ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA W CZERWCU? "MIŁOŚĆ W ZAMKNIĘTEJ KOPERCIE" Penolope Ward i Vi Keelnad

Witam

Już w trakcie dorastania czułam w sobie iskierkę romantyczności. Marzył mi się książę na białym koniu i szczęśliwe życie jakie muszę przyznać mam udane, bo z moją drugą połówką jesteśmy w sobie zakochani od wielu lat. Różnimy się co prawda pod niektórymi względami, ale jest między nami mocna nić porozumienia…

Twórczość duetu Penolope Ward i Vi Keelnad jest mi mało znana, ale po przeczytaniu pierwszej ich książki pt"Miłość w zamkniętej kopercie" muszę przyznać, że jestem już ich wielką fanką.

Na podstawie tej książki mógłby powstać film. Ja z chęcią bym go obejrzała na Boże Narodzenie, ponieważ fabuła jego opierała by się na miłości, magii jaką doświadczamy w tym czasie.

Wracając do papierowej wersji książki muszę Wam napisać, że jest ona przeznaczona dla każdej romantyczki jaka uwielbia romanse i rodzące się uczucie między dwojgiem obcych sobie osób.



Miłość w zamkniętej kopercie to powieść o dziewczynce, którą w pewnym momencie zawiódł Święty Mikołaj bo prosiła o wyzdrowienie mamy jaka niestety umarła. Dziewczynka jednak się nie poddaje i daje brodaczowi kolejną szansę pisząc list jaki trafia w czerwcu do redaktorki Sadie. 

Ta młoda, piękna kobieta prowadzi kolumnę Świąteczne życzenia. Jest na początku zdziwiona tym listem bo połowa roku kalendarzowego to czas w którym najmniej by się mogła spodziewać listu do Mikołaja. Sadie jednak ulega, a kolejne listy bardzo ją wciągają od Birdie. Nie chce dziewczynki zawieść i w końcu umawia się z nią… i tu czeka zwrot akcji, ponieważ dziecku towarzyszy ojciec – bardzo przystojny mężczyzna jaki rozgrzewa kolejne stronice książki. Nie chcę zdradzać wam szczegółów bo co to za frajda znać zakończenie.

W pewnym momencie w książce pojawiają się kłamstwa, pewne załamanie... Ale każda z czytelniczek liczy na dobre zakończenie. Czy mam rację? Zapraszam was do tej lektury, bo warto dotrwać do jej ostatniej strony, a uwierzcie niejedna łezka zakręci wam się w oku.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Kilka wątków jest wyprowadzane. Niby książka jest przewidywalna, ale jednak pojawia się kilka pytajników czy na pewno?... Znajdziecie w niej przede wszystkim dużo czułości, miłości, nadziei. Nie zabraknie sytuacji z jakich się można pośmiać i wzruszyć. Bo czy prawdziwa miłość istniej?

Jesienna chandra nie dopadnie nikogo, kto sięgnie po „Miłość w zamkniętej kopercie”. Ta książka to takie wieczorne ładowanie baterii na kolejny chłodny dzień.

pozdrawiam - Magda

11 października 2021

NOWOŚCI OD BIODERMY ZE WSKAZANIEM NA SKÓRĘ WRAŻLIWĄ TWARZY - SENSIBIO DEFENSIVE RICH I SENSIBIO DEFENSIVE

Witam

Każda cera potrzebuje prawidłowej opieki i pielęgnacji. To ona daje nam znaki, że coś jej zaczyna szkodzić jak wiatr, smog, pył czy zmiany temperatury. Czynników może być cała masa, a my musimy intuicyjnie wychwytywać te szkodliwe, ponieważ to one działają codziennie na naszą skórę, osłabiając ją. Przy cerze wrażliwej jest to szczególne bo traci ona zdolność przystosowania do szkodliwego środowiska, a jej naturalna równowaga ulega zaburzeniu.

Wrażliwość skóry może wynikać z biologicznej dysfunkcji (wrażliwość wrodzona) lub działania czynników zewnętrznych, które ją uwrażliwiają (wrażliwość nabyta). Do czynników zewnętrznych uwrażliwiających skórę należą m.in.: alergeny, zanieczyszczenia, zmiany temperatury, palenie tytoniu, promieniowanie słoneczne itp., które wywołują stres oksydacyjny.



Bioderma ostatnio wypuściła nowość głównie dla cer wrażliwych - Sensibio Defensive oparte na TECHNOLOGII DEFENSIVE, która wzmacnia i pobudza naturalne zdolności obronne wrażliwej skóry. To pierwsza taka formuła, która działa na wszystkie rodzaje wrażliwości – nabytą i wrodzoną. Działając na przyczyny, zmniejsza reaktywność skóry oraz łagodzi objawy takie jak mrowienie, uczucie ściągnięcia, pieczenie, dyskomfort i zaczerwienienie. Na długi czas.

 
Sensibio Defensive rich i Sensibio Defensive to kojące kremy na dzień i na noc, które wzmacniają naturalne zdolności obronne wrażliwej skóry, niezależnie od przyczyny wrażliwości. W przeciwieństwie do innych kremów, które „zamykają skórę w bańce”, Sensibio Defensive rich i wzmacnia naturalne zdolności obronne skóry i uczy ją, jak prawidłowo funkcjonować w agresywnym środowisku. Natychmiastowo i długotrwale koi skórę, zmniejsza nieprzyjemne objawy wrażliwości oraz nawilża i odżywia do 12 h.



Sensibio Defensive rich

Wykazuje działanie antyoksydacyjne – zmniejsza ilość wolnych rodników. Stanowi doskonałą bazę pod makijaż. Ma bogatą i otulającą konsystencję, która szybko się wchłania. Jest bardzo dobrze tolerowany, bezzapachowy. Przebadany pod kontrolą dermatologiczną.

Zaskakuje pozytywnie i daje ukojenie

Mając skórę dojrzałą i wrażliwą staram się stawiać na produkty znanych dobrze marek jakie znam od dawna. Jedną z takich jest Bioderma. Stosowany krem od pierwszych dni zaspokoił u mnie cerę pod względem nawilżenia i ukojenia. Bardzo dobrze sprawdzał się na noc, gdzie pozwalałam sobie na większą dozę. Na dzień zdecydowanie nakładałam go mniej ze względu na podkład z którym dobrze współgrał. Krem jest bezzapachowy, wchłania się, ale zostawia film jaki nie jest uporczywy. Konsystencja jego zwarta, ale dobrze się daje rozsmarować. Po krótkim czasie zauważyłam, że fajnie koi, likwiduje zaczerwienienia oraz zaczął sprawdzać się podczas rozpoczętej kuracji z kwasami. Nie zapycha porów, cera staje się lekka i wypoczęta.




Sensibio Defensive

Wykazuje działanie antyoksydacyjne – zmniejsza ilość wolnych rodników. Stanowi doskonałą bazę pod makijaż. Ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania. Jest bardzo dobrze tolerowany, bezzapachowy. Przebadany pod kontrolą dermatologiczną.

Dobra codzienna pielęgnacja

O kremie Sensibio Defensive nie mogę napisać w sumie nic złego. Podobnie jak wersja Defensive rich i ten sprawdza się dobrze, chociaż używam go dość krótko. 40 ml jest bardzo wydajne, mieści się w tubie na zakrętkę jaka nie jest dla mnie osobiście najlepszą formą, wolę zdecydowanie inne zamykania np.: na klik. Tutaj zakrętka lubi wypadać z rąk zwłaszcza jak ma się dłuższe paznokcie (to samo tyczy się poprzedniej wersji).
Krem jest bezzapachowy – to spory atut. Lekka konsystencja podczas aplikacji jest ok, dobrze się nią robi minutowy masaż podczas aplikacji. Lubię go używać teraz na dzień, gdzie przynosi wystarczające nawilżenie na sporo godzin. W trakcie dnia nie odczuwam pieczenia, swędzenia czy ściągnięcia skóry. Krem przy mojej cerze normalnej w stronę suchej daje rady. Daje jej ukojenie, działa antyoksydacyjne, zmniejsza ilość wolnych rodników.


Dwie nowości Biodermy - dwa dobre nawilżacze jakie koją i przynoszą ulgę skórze wrażliwej. Warto je poznać!

pozdrawiam - Magda

9 października 2021

ECO BALSAM DO CIAŁA PSZENICA & OLEJ Z KONOPI OD LIRENE

Witam

Lirene Natura to linia produktów ekologicznych - kosmetyki zawierają ponad 95 proc. składników organicznych i pochodzenia naturalnego. Kartoniki są pozbawione celofanu, tubki wykonano w 90 proc. z surowca pozyskiwanego z trzciny cukrowej, a słoiki do kremów składają się w 30 proc. ze szklanej stłuczki.

Wybrane produkty z linii Lirene Natura są także certyfikowane przez Ecocert (międzynarodowe niezależne stowarzyszenie zajmujące się m.in. kontrolowaniem jakości kosmetyków naturalnych i ekologicznych).



Jesienną porę roku w pielęgnacji ciała przywitałam ECO BALSAMEM DO CIAŁA PSZENICA & OLEJ Z KONOPI - ujędrnienie.

Balsam umieszczono w białej plastikowej butelce z dozownikiem typu pompka z funkcją open/stop. Jest ona praktycznie nieprzeźroczysta jedynie pod światło widać ubytek. Pojemność nieco inna bo 350 ml okazuje się być wydajna.

Co zawiera balsam?

OLEJ Z KIEŁKÓW PSZENICY stymuluje mikrokrążenie, przywraca sprężystość skóry
OLEJ Z KONOPI dogłębnie odżywia i ujędrnia
MASŁO SHEA natłuszcza, wzmacnia barierę lipidową skóry
OLEJ BABASSU poprawia napięcie i elastyczność
OLEJ SŁONECZNIKOWY długotrwale nawilża



Tuż na początku mogłam od razu ocenić jego konsystencję jaka jest lekka chociaż sam balsam jest zwarty. Bardzo dobrze współpracuje się z nim podczas balsamowania ciała. Gładko sunie po skórze. Mi go najlepiej jest nakładać po kąpieli, kiedy ciało jest jeszcze ciepłe. Balsam jest odżywczy bo jak widzicie zawiera sporo czystych olei, a nie olejków. Na suchą skórę u mnie w tym obecnym czasie działa całkiem przyzwoicie. Zaraz nałożony jeden raz na dzień (wieczorem) daje mi ulgę. Skóra nie jest przede wszystkim sucha i nie wymaga powtórki nawilżenia o poranku.

Na skórze, gdzie nakładam go znaczną ilość wchłania się po krótkim czasie, zostawiając lekki film, ale nie tłusty i nie klejący.

Balsam radzi sobie ze wszelkimi obszarami szorstkimi (umiarkowanymi). Przywraca skórze miękkość i nie daje powodów do zmiany np: na mocniejsze masło. Jedynie nie zauważyłam w żadnym stopniu ujędrnienia. I tu was nie będę w tej kwestii okłamywać, chociaż miał takie przeznaczenia. 



Zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego. 
Jest to wegańska formuła w 100%.

Ogólnie w pielęgnacji sprawdza się naprawdę nieźle i na sam koniec dodam, że zauroczył mnie subtelnym przyjemnym zapachem.

pozdrawiam - Magda

7 października 2021

MATRIX TOTAL RESULTS LONG DAMAGE CZYLI WZMOCNIENIE NA JESIENNĄ PORĘ TWOICH WŁOSÓW

Witam

Amerykańska marka profesjonalnych produktów do pielęgnacji włosów Matrix, od dziesięcioleci znajduje się na szczycie branży pielęgnacji włosów. Jest popularna zarówno wśród najwyższej klasy fryzjerów na całym świecie, jak i klientów.

Matrix oferuje najnowszą technologię, wysokiej jakości łatwe w użyciu produkty i szerokie portfolio, które zaspokoi indywidualne potrzeby wszystkich włosów. Oferta obejmuje nie tylko pielęgnację włosów, ale także szeroką gamę olejków i profesjonalną stylizację.



Na produkty tej słynnej marki miałam ochotę od dawna. Jak widać, nie było mi z nimi po drodze, bo zawsze w moje ręce trafiały inne do utrzymania włosów w ryzach, aż do jesiennej pory roku:)

Z tego względu, że szampony schodzą u mnie jak świeże bułeczki, a odżywki podobnie chociaż w mniejszych ilościach zdecydowałam się na duże butle bo po 1000 ml każda.

Matrix Total Results Long Damage to seria profesjonalnych fryzjerskich kosmetyków o silnym działaniu odżywczym. To produkty, które sprostają oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających osób. Jeśli Twoje włosy są zniszczone, przesuszone, mają tendencję do łamania się, kosmetyki Matrix Total Results Long Damage będą dla Ciebie przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Seria obejmuje szampony wzmacniające, odżywki, maksi, kremy, a także intensywnie działające koncentraty do włosów. Skuteczność kosmetyków z tej serii wynika z wysokiej zawartości ceramidów i amino-silikonów.



Zadanie duetu:
  • odżywia włosy zniszczone i osłabione
  • dodaje energii i blasku
  • nawilża i odżywia
  • sprawdzi się po inwazyjnych zabiegach fryzjerskich
  • bogaty w ceramidy i amino-silikony
  • zawiera kompleks Cuticle Rebond
  • wygładza włosy
Występujące ceramidy w produktach to również istotny składnik włosów, który decyduje przede wszystkim o ich poziomie nawilżenia, sprężystości i elastyczności.

Ten cenny budulec włosa także zwiększa odporność kosmyków na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych, jak: promieniowanie słoneczne, mróz, stylizacja włosów na gorąco czy zabiegi koloryzacyjne.



Szampon jest perłowy, cudnie pachnie - ja wyczuwam w nim subtelne nuty owocowe. Jest na tyle zwarty, że nie przelewa się przez palce podczas aplikacji. Zapienia się przyzwoicie, ale przy dłuższym masowaniu kosmyków. Po kilkukrotnym umyciu nie odczułam podrażnień skalpu czy łupieżu. Włosy były, a raczej są bo nadal go użytkuję domyte i świeże dłużej niż tego oczekiwałam.

Odżywka jest za to bardziej zwarta i kremowa. Nie wyczułam w niej nut owocowych raczej bezkolizyjny pewien zapach - nie umiem go bliżej określić. Dlatego używając w parze tych produktów nie osiągniemy mega pachnących włosów, a jedynie lekko pachnące. Ten zapach zostaje jedynie po szamponie. Ja jednak nie mam do tego uwag. Aplikacja jest łatwa, we włosy ta odżywka się wpija. Nie spływa z nich, dlatego ja pozwalam sobie na dosłownie parę minut kiedy ją trzymam - zalecana jest jedynie minuta.



Co uzyskałam po niespełna 3 tygodniach stosowania szamponu z odżywką?

Umyte, dobrze rozczesujące się włosy od pierwszego zastosowania. W chwili obecnej nie puszą się są tak w 70% są ujarzmione. Do końca nie widzę jeszcze pełnego wygładzenia, ale wszystko idzie w dobrą stronę. Włosy mniej się łamią na długości, bo te wypadające naturalnie nie były krótkie, a długie. W słońcu zauważyłam, że dostają przyjemnego blasku i są miękkie w dotyku. Podczas stylizacji nie sprawiają problemów.

Ryzykowałam decydując się na spore pojemności po 1000 ml każda butla. Nie wiedziałam jak ta seria zareaguje na moje włosy. Jednak ryzyko się opłaciło bo Matrix Total Results So Long Damage jak widzę nie szkodzi moim włosom. W końcu jest to duet do profesjonalnego użytku jak i domowego. W najgorszym rozwiązaniu połasiłabym się na inne kosmetyki do włosów bo ich jest w nadmiarze na rynku:)

Kosmetyki do włosów są z nami na co dzień. Przedstawiłam dziś dla was duet na wzmocnienie. Myślę, że jesienno-zimowy sezon u większości z nas przynosi pewne osłabienie włosa i należy wtedy dobrać odpowiednie produkty. 

pozdrawiam - Magda

5 października 2021

JESIENNE DENKO 2021

Witam


Od przeszło roku nie przygotowywałam projektu denko. Niestety pisząc kolejne wpisy przez wiele miesięcy zaczęło mi brakować tej czynności kiedy zbieram zużyte opakowania, fotografuje je i przypominam sobie jak kolejne kosmetyki sprawdzały się u mnie na przestrzeni tygodni. Dlatego z sentymentem powracam do tego typu podsumowań i dziś zapraszam was na pierwszy od wielu miesięcy projekt.


Lirene Ultra - wygładzający krem do rąk z minerałami z Morza Martwego
potrafi zregenerować i utrzymać dłuższe nawilżenie. Można odpocząć od suchej skóry między palcami, gdzie u mnie pierwsze objawy wysuszenia lokalizują się właśnie w tych miejscach. Kojący kompleks Sooth Protect, olej Babassu i wyciąg z pomarańczy łagodzą podrażnienia oraz zmniejszają uczucie suchości, nadając skórze gładkość i miękkość.

Lirene - Ekspresowo nawilżający krem do rąk z jedwabiem morskim.
Jedwab morski przynosi ulgę swoim nawilżeniem. Pozwala na to między innymi Kompleks SoftenTouch, olej z awokado i masło Shea.


Lirene Ultra zmiękczający krem-maska do stóp, zawierający 30% urea i olejek herbaciany. Doceniam produkty z mocznikiem w tym kremie jest go 30% i znajduje się on tuż za wodą na drugim miejscu. Mocznik nie tylko pozwala zmiękczyć skórę, ale również nadaje jej gładkości i zapobiega tworzenia się grubego naskórka zwłaszcza na piętach.

EVREE TOTAL NUTRITION Odżywczy krem do rąk nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia lepkości. Składniki w nim zawarte takie jak: olejek makadamia, olejek migdałowy i kompleks witamin głęboko odżywiają i nawilżają skórę dłoni, łagodzą podrażnienia, przywracają zdrowy wygląd dłoniom.



BioDermic - Krem na dzień z kwasem hialuronowym Hyaluronic Acid Series
Krem jest stosunkowo lekki. Opuszkami palców przy nikłym wklepywaniu bardzo ładnie wsiąka w wierzchnią część naskórka zostawiając początkowo nieinwazyjny film, który wchłania się do matu przy cerze suchej/normalnej. Nakładają podkład nie martwiłam się o uboczne skutki jakie czasami mogą się przytrafić kiedy krem "nie dogaduje się" z np: z fluidem.

BioDermic - Serum intensywnie wygładzające 3D z kwasem hialuronowym Hyaluronic Acid Series. Ten niesamowity eliksir o żelowej konsystencji miał zwalczać wolne rodniki opóźniając tym samym starzenie się skóry. Gołym okiem jednak tego nie zauważyłam. Natomiast na pewno używany wraz z kremami wzmagał ich działanie. Dawał mocniejsze wygładzenie, gdzie cera stawała się napięta, ale nie ściągnięta. Posiadał również kwas hialuronowy, mający na celu ogólnie wspomóc cerę dojrzałą.


Manaslu City Outdoor SPF 30 to doskonały uniwersalny krem do zabrania na wakacyjny wyjazd dla par, ponieważ mogą go używać zarówno kobiety jak i mężczyźni. Atutem tego kremu jest to, że używając go systematycznie nie spowodujemy ucieczki wody przez naskórek. Tym sposobem nawilżenie z czasem będzie się zwiększało, zauważymy napięcie cery oraz spowolnimy etap jej starzenia.

MESOESTETIC Collagen 360 Essence intensywnie ujędrniające serum.
Serum to w pierwszym etapie nawilża skórę, liftinguje ją dając fantastyczne uczucie napięcia. Jest to wyczuwalne, przez co mam wrażenie jakby skóra stawała się odmłodzona.
Na efekty związane z niwelowaniem zmarszczek muszę poczekać bo może być różnie. Liczę, że te płytsze zostaną wygładzone, ale te głębsze wątpię.

Dermedic Hydrain3 Hialuro. Peeling jest zapachowy, wyczuwam w nim świeżego ogórka z domieszką perfumeryjną. Nie przeszkadza mi to. Lubię kiedy podczas tych 20 minut ten zapach jest ze mną. Cera po takim zabiegu jest idealna tzn. oczyszczona, gładka. Peeling jest hypoalergiczny dlatego nie doznaję żadnego podrażnienia. Skóra jest przyzwoicie po nim nawilżona co mnie zaskoczyło. Przy innych tego typu peelingach miałam z reguły niedosyt i musiałam od razu ratować się kremem.


Ecodenta - Expert Black Whiteningczarna wybielająca pasta do zębów bez fluoru. Pomaga w wybielaniu zębów, przeciwdziała powstawaniu próchnicy, 
redukuje kamień nazębny, delikatna dla szkliwa, dba o dziąsła, odświeża oddech.

Unit men Rewitalizujący krem do twarzy pełniący również funkcję balsamu po goleniu. W tej roli mąż go bardzo polubił, ponieważ po goleniu wystarczy, że nałoży cienką warstwę kremu i ma sprawę pielęgnacji załatwioną.
Jakie efekty widać po krótkim w sumie użytkowaniu? Skóra w pierwszym rzucie jest nawilżona, wszelkie podrażnienia są usuwane, a cera staje się wypoczęta i zadbana. Przy regularnym stosowaniu krem także powinien wpłynąć na sam proces starzenia.

Znacie któryś produkt z mojego denka? A może Was jakiś was zaciekawił?

pozdrawiam - Magda