Witam
Praca, dom, obowiązki to moja codzienność i nie mogę na nią narzekać, ponieważ czuję się osobą w miarę szczęśliwą jak ma przy sobie swoją drugą kochającą połówkę. To chyba najważniejsze i ja to doceniam i potrafię cieszyć się z drobnych przyjemności.
Oprócz zadań jakie stawia przede mną tydzień za tygodniem lubię szperać po świecie beauty i wyszukiwać polskie marki jakie dają nam przynajmniej kobietom tak wiele. Ostatnio odkryłam nasza krajową markę FUEMO jaka w swoich kosmetykach chce nam przekazać odrobiny naturalnego relaksu i regeneracji.
Skąd wzięła się nazwa?
Nazwa czerpie swoją inspirację z hiszpańskiego słowa “fuerza”, czyli siła oraz angielskiego słowa “woman”, czyli kobieta. Ze słowa “woman” został wyciągnięty trzon, czyli litery “o” i “m” odwracając ich kolejność.
Fuemo o sobie
Głównym celem projektu było wprowadzenie na rynek zupełnie nowej marki kosmetyków naturalnych, oferującej produkty do pielęgnacji twarzy i ciała. Projekt rozpoczęliśmy od stworzenia namingu, a następnie logotypu.
FUEMO to zaledwie garstka kosmetyków stworzona dla kobiet przede wszystkim świadomych swojej pielęgnacji jakie chcą dla swojej skóry czegoś wyjątkowego i naturalnego. Marka FUEMO to połączenie pasji, kobiecości i zmysłowości.
Przyznam, że zostałam zaszczycona i miałam okazję poznać dwa genialne kosmetyki do pielęgnacji cery bez jakich moja dojrzała cera nie może „funkcjonować”.
Zdaję sobie sprawę, że starzenie się jest procesem nieuniknionym, ale przy prawidłowej opiece wiem też, że moja cera może wyglądać nieco młodziej, a ja mogę czuć się przez to lepiej .
Pielęgnację zaczynałam od peelingu enzymatycznego EVOCATION
Jego aktywne składniki to:
👉Bromelain (Bromelaina) czyli enzym zawarty w ananasie, którego główną funkcją jest niszczenie wiązań peptydowych. Składnik pomaga uporać się z objawami trądziku, niweluje blizny, reguluje nadmierne wydzielanie się sebum. Preparaty z bromelainą łagodzą podrażnienia, szczególnie w przypadku skóry suchej, naczynkowej i wrażliwej, a także po kuracji retinoidami.
👉Papain (Papaina) to enzym pochodzący z melonowca właściwego, czyli papai. Jest powszechnie wykorzystywany w kosmetologii. Wykazuje właściwości zmiękczające i rozpuszczające martwe komórki naskórka, dlatego stanowi częsty składnik peelingów. Łagodzi przebarwienia skórne, poprawiając tym samym koloryt skóry. Jest cennym źródłem witaminy C o działaniu wybielającym, nawilżającym i redukującym przebarwienia, a także zawiera w sobie witaminę A i B, które działają na cerę odżywczo i wspomagająco.
👉Alpine Rose Active (Ekstrakt z Różanecznika alpejskiego) to oczyszczony wyciąg z liści organicznej, szwajcarskiej Róży Alpejskiej bogaty m.in. w antyoksydanty. Poprawia zdolności regeneracyjne skóry, chroni przed występowaniem opryszczki. Widocznie redukuje zaczerwienienia oraz poprawia elastyczność skóry. Alpine Rose Active posiada certyfikat ECOCERT.
👉D-panthenol (Pantenol) – to hydrofilowa substancja nawilżająca. Substancja aktywna, działa przeciwzapalnie, przyspiesza procesy regeneracji naskórka, łagodzi podrażnienia, poprawia możliwość wiązania wody. Dobrze wnika w naskórek (pozostaje w spoiwie pomiędzy włóknami-fibrylami) gdzie ulega przemianie do aktywnej biologicznie wit. B5. Nadaje skórze uczucie gładkości. Działa aktywizująco na podziały komórek naskórka i skóry właściwej (fibroblastów). Stymuluje odnowę komórek.
👉Aloe Barbadensis Leaf Juice (Sok ze świeżych liści aloesu). Działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo, regenerująco i nawilżająco. Idealny surowiec do produktów kosmetycznych gojących, przeciwstarzeniowych i przeciwzmarszczkowych.
👉Rubus Idaeus Seed Oil (Olej z pestek malin). Ma właściwości przeciwzapalne, reguluje pracę gruczołów łojowych, przez co zapobiega powstawaniu wyprysków. Promotor przenikania substancji aktywnych, sprzyja penetracji innych składników i preparatów kosmetycznych w głębsze warstwy skóry. Spowalnia procesy starzenia się skóry.
👉Alumina (Korund mikrokrystaliczny – tlenek glinu). Korund to naturalny składnik mineralny. Stosowany jako substancja ścierająca w wielu kosmetykach peelingujących i głęboko oczyszczających. Doskonale złuszcza martwy naskórek, wyraźnie przyspiesza regenerację skóry i poprawia mikrokrążenie krwi, a także dokładnie oczyszcza pory i przygotowuje skórę do przyjęcia substancji odżywczych.
❤❤❤Peeling nadaje się do każdego rodzaju cery. Jego główne enzymy to: papaina, bromelaina, a także drobinki mineralnego korundu. Nakładam go do 10 minut na uprzednio oczyszczoną cerę, po czym go spłukuję. Cera jest po nim doskonale wygładzona, wszystkie nagromadzone skórki zlikwidowane. Pod opuszkami palców wyczuwam jak skóra staje się miękka i przyjemna w dotyku. Mam pewność, że została odżywiona, a dodatkowe czarne kropy czyli zaskórniki usunięte. Peeling relaksująco pachnie, wyczuwam w nim nuty malinowe i aloesowe.
Drugą perełką od FUEMO jest ALTITUDE Maska nawilżająca z komórkami macierzystymi
Najważniejsze składniki w niej to:
👉PhytoCellTec Alp Rose (Komórki Macierzyste z Różanecznika Alpejskiego) - zapewniają skórze witalność komórek macierzystych, przyspieszają regenerację naskórka, poprawiają funkcję bariery skóry, pomagają przystosować się skórze do zmian klimatycznych. Roślinne komórki macierzyste podobnie jak ludzkie posiadają tożsamy potencjał wzrostu komórek i samonaprawy uszkodzeń.
👉Olej z nasion bawełny - jest emolientem, działa odżywczo na skórę. Intensywnie nawilża oraz kondycjonuje skórę. Bogaty w kwasy tłuszczowe, głównie omega 9 oraz omega 6. Polecany do pielęgnacji skóry suchej, podrażnionej, delikatnej, wrażliwej. Posiada właściwości ochronne i regenerujące skórę. Jest źródłem tokoferoli, m.in. dzięki czemu jest silnym antyoksydantem, hamuje uszkodzenia skóry spowodowane działaniem wolnych rodników. Działa przeciwstarzeniowo oraz przeciwalergicznie.
👉Wyciąg z korzenia rabarbaru - działa kondycjonująco na skórę, wygładza i poprawia jej elastyczność i nawilżenie. Jest bogatym źródłem polifenoli (takich jak hydroksystilbeny), które działają antyoksydacyjnie (neutralizują działanie wolnych rodników), przeciwzapalnie, przeciwstarzeniowo.
👉Skwalan - posiada właściwości nawilżające, natłuszczające i nawadniające. Emolient tzw. tłusty, stosowany w preparatach do pielęgnacji skóry tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), który zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, zmiękcza i wygładza skórę.
👉Pantenol - hydrofilowa substancja nawilżająca. Substancja aktywna, działa przeciwzapalnie, przyspiesza procesy regeneracji naskórka, łagodzi podrażnienia, poprawia możliwość wiązania wody. Dobrze wnika w naskórek (pozostaje w spoiwie pomiędzy włóknami-fibrylami) gdzie ulega przemianie do aktywnej biologicznie wit. B5.
👉Sok ze świeżych liści aloesu - działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo, regenerująco i nawilżająco. Idealny surowiec do produktów kosmetycznych gojących, przeciwstarzeniowych i przeciwzmarszczkowych.
👉Wyciąg z nasion pigwy - składnik o działaniu tonizującym, nawilżającym, przeciwzapalnym i przeciwzmarszczkowym. Zwalcza wolne rodniki, zapobiega utracie jędrności skóry, pomaga rozjaśnić przebarwienia i pozbyć się zaskórników, łagodzi podrażnienia oraz gasi rumień cery naczynkowej i reguluje wydzielanie sebum.
💚Maska nadaje się do cery suchej, odwodnionej, wymagającej intensywnego nawilżenia. W aplikacji nie ma nic trudnego, wystarczy ją nałożyć na 15-30 minut. Ja często traktuję ją jako masko-krem na noc i robię sobie takie zabiegi w jej obecności 2 razy w tygodniu. Rano wystarczy, że zmywam pozostałości.
Oba produkty to 60 ml każdy. Znajdują się w ciemnych szklanych słoiczkach co jest istotne, ponieważ chronią składniki przed promieniami słonecznymi.
Zarówno peeling enzymatyczny jak i maska przyczyniły się do polepszenia stanu mojej cery. Ich konsystencje są wygodne w aplikacji, subtelnie pachną i potrafią sprawić, że czuję się podczas ich stosowania zrelaksowana. Dostarczając skórze samych dobrych składników mam świadomość, że jestem objęta prawidłową pielęgnacją jaka przynosi pozytywne efekty. Produkty FUEMO są godne polecenia i ja z czystym sumieniem polecam je wszystkim kobietą jakie stawiają na naturalną pielęgnację.
Otaczacie się polskimi markami do pielęgnacji skóry twarzy czy ciała?