Witam
"Bądź jak Truskawka, nie musisz mieć idealnych kształtów by być słodka i pasować do szampana!" - znam ten cytat od dawna i w końcu mogłam się z wami nim podzielić dzięki batonikom od Vobro. Kiedy skosztowałam pierwszego to przepadłam - Pinki Strawberry o smaku mleczno-truskawkowym w deserowym kremie smakują wyśmienicie.
Od razu wywołują u mnie uśmiech na twarzy i są wspomnieniem tegorocznego lata, kiedy zajadałam się truskawkami prosto z ogrodu mojej mamy. Teraz kiedy pochłaniam batonika, brakuje mi przysłowiowego szampana by poczuć się jak w niebie.
Batoniki znajdują się w różowym papierku. W każdym z nich znajdują się dwie sztuki. Owijka bardzo rzuca się w oczy przez swoją pink oprawę graficzną z soczystą truskawką na opakowaniu i przekrojem batonika. Jest on dwu kolorowy ze względu na swój smak mleczno-truskawkowy. Batoniki nie zawierają sztucznych barwników, konserwantów.
Po pierwszy kęsie chcemy ugryźć kolejny i następny. Możemy w pewnej chwili się zapomnieć i naraz wchłonąć kilkanaście tych smakołyków. Dlatego kochani pilnujcie się :)
Sam smak nie jest chemiczny, ma subtelny smak truskawek i mleka. Ja osobiście lubię takie pralinki do czarnej kawy bez cukru i dodatków. Fajnie się wtedy komponują i dają przyjemne chwile.
Lubicie owocowe słodycze?
Wpis powstał we współpracy z Vobro
#reklama
pozdrawiam - Magda
Nie przepadam za takimi słodyczami w formie pianki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji kosztować, ale do porannej kawy jak najbardziej je widzę. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńAle apetyczny smakołyk! Fajny przysmak do kawy, generalnie nie jestem wielką miłośniczką truskawkowych słodyczy, ale chętnie bym go spróbowała
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju czekoladki. Tych jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ptasie mleczko, a to troszkę je przypomina - ciekawe, czy w smaku też ?
OdpowiedzUsuńale to musi być pyszne :P
OdpowiedzUsuń